Trzy czarno-białe piłki do gry w piłkę nożną w siatce, leżące na trawie, przygotowane do treningu piłkarskiego.

Administracja Donalda Trumpa nie chce wykluczenia Izraela z piłki nożnej

Administracja prezydenta Donalda Trumpa aktywnie działa, by zatrzymać ewentualny zakaz gry izraelskich drużyn w piłce nożnej. UEFA i FIFA stają przed presją związaną z konfliktem w Strefie Gazy.

Izrael stoi przed realnym zagrożeniem zawieszenia przez europejskie i światowe federacje piłkarskie wskutek działań w Strefie Gazy. UEFA rozważa decyzję o zawieszeniu członkostwa Izraela, co mogłoby wykluczyć kraj z rozgrywek europejskich i kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2026. 

Tymczasem, jak przekazał m.in. korespondent Sky News Rob Harris, administracja USA, kierowana przez prezydenta Trumpa, zapowiada zdecydowany sprzeciw wobec takiego ruchu. 

Decyzja zapadnie w październiku

W najbliższym czasie UEFA planuje głosowanie nad zawieszeniem izraelskich drużyn, co popiera większość 20-osobowego komitetu wykonawczego. Decyzja ma zapaść na początku października – tuż przed meczami kwalifikacyjnymi Izraela z Norwegią i Włochami. 

Mimo to FIFA z prezesem Giannim Infantino, blisko związanym z Trumpem, nie potwierdziła wsparcia dla sankcji. W USA ambasador Marco Rubio i Departament Stanu jasno deklarują, że będą przeciwdziałać wykluczeniu Izraela z Mundialu.

Raport ONZ rzuca światło na zdarzenia na Bliskim Wschodzie

W ostatnich miesiącach nasiliły się apele o sankcje. Zwłaszcza po raporcie Komisji ONZ oskarżającym kraj Bliskiego Wschodu o działania kwalifikujące się jako ludobójstwo na terytoriach okupowanych. 

Nie brakuje również głosów sprzeciwu ze strony samych piłkarzy. Protest wyrazili m.in. Paul Pogba i pomocnik Cheick Doucouré z Crystal Palace, jak podało BBC.

Obecnie Izrael zajmuje trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej UEFA do MŚ 2026, walcząc o awans do pierwszych w historii mistrzostw organizowanych wspólnie w USA, Meksyku i Kanadzie.

Udostępnij

Translate »