Washington Commanders nową marką w NFL
Po blisko dwóch latach od poprzedniego rebrandingu Washington Football Team doczekał się nowej nazwy – dawni Redskins od teraz znani będą jako Commanders. Zmiana nazwy drużyny to pokłosie nacisków związanych z zarzutami o rasizm m.in. ze strony rdzennych Amerykanów, a także sponsorów klubu. To nie pierwszy wymuszony renaming w świecie amerykańskiego sportu i prawdopodobnie nie ostatni.
The future of Washington football is here #TakeCommand pic.twitter.com/MwkCLTkVAA
— Washington Commanders (@Commanders) February 2, 2022
Zespół powstał w 1932 roku jako „Braves”, ale już rok później przyjął przydomek „Redskins”, który przetrwał aż 87 lat. W 2020 roku władze kluby zdecydowały, a właściwie zostały zmuszone, by zrezygnować ze swojej nazwy. Od tego momentu stołeczna drużyna występowała na boiskach NFL jako „Washington Football Team” – a wszystko to przez presję związaną z używaniem, zdaniem wielu rdzennych mieszkańców USA, „obraźliwego i pogardliwego określenia ich społeczności”.
Waszyngton ulega presji
Zarzuty o rasistowski wydźwięk marki „Czerwonoskórych” pojawiały się od dawna. Właściciel klubu, Daniel Snyder przez lata odpierał naciski, aby zmienić nazwę franczyzy oraz działania prawne, których celem było pozbawienie zespołu możliwości korzystania ze swoich znaków towarowych.
Presja osiągnęła punkt kulminacyjny w 2020 roku. Dotychczas powtarzane tłumaczenia, zgodnie z którymi wizerunek klubu, przeciwnie do formułowanych zarzutów, wyraża „szacunek do rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej”, przestały komukolwiek wystarczać. Pod wpływem długich lat nacisków m.in. ze strony środowisk indiańskich, władze stołecznej drużyny w końcu zostały zmuszone do rezygnacji ze swojej historycznej nazwy.
The GREATEST NFL LOGO of ALL TIMES. Regardless of what the new name is, they will always be THE REDSKINS. #httr pic.twitter.com/fACxNdvCmy
— UNC Koolaid Drinker (@CarolinaBirdman) January 27, 2022
Bezpośrednio przyczyniły się do tego jednak listy intencyjne akcjonariuszy i firm inwestycyjnych skierowane do zarządów marek Nike, FedEx i PepsiCo, będących sponsorami ówczesnych Washington Redskins. Ogółem 87 podmiotów o łącznej wartości 620 mld dolarów wezwało sponsorów stołecznej drużyny do zerwania współpracy z „Czerwonoskórymi”, jeżeli ci nie zdecydują się na zmianę nazwy franczyzy. Perspektywa utraconych wpływów finansowych z kontraktów sponsorskich sprawiła, że klub szybko ugiął się pod presją.
Wpływ na taki obrót spraw miała również pośrednio śmierć George’a Floyda, zabitego podczas interwencji policji w maju 2020 roku. Zdarzenie to nie tylko doprowadziło do masowych antyrasistowskich protestów w całym kraju, ale również wpłynęło na bardzo skrupulatne podejście do wszelkich objawów rasizmu zarówno przez instytucje rządowe, jak i prywatne organizacje czy firmy.
Kolejka do zmian
Społeczny klimat wokół problemu rasizmu w Stanach Zjednoczonych i związana z nim presja doprowadziły również do zmiany nazw i logotypów m.in. przez liczne drużyny uczelniane. Podobne naciski od lat odczuwają także inne zespoły z najważniejszych amerykańskich rozgrywek, utożsamiające się przez swoje logo lub nazwę z Indianami – m.in. Chicago Blackhawks z NHL, Golden State Warriors z NBA, Kansas City Chiefs z NFL oraz Atlanta Braves i Cleveland Indians z MLB.
Ci ostatni od listopada ubiegłego roku właściwie już się tak nie nazywają – po zakończonym sezonie klub uległ presji i zdecydował się zmienić nazwę na Cleveland Guardians. Blackhawks, Warriors, Chiefs i Braves pozostają odporni na podobne naciski, ale aby „udobruchać” środowiska wzywające do porzucenia symboliki rdzennych Amerykanów, kluby te m.in. zakazały nosić kibicom na stadionach indiańskich nakryć głowy i malować twarzy w charakterystyczne plemienne wzory.
Today is the first day of the Cleveland Guardians. Going to miss the Cleveland Indians & Chief Wahoo. But have great memories of them. Moving on & supporting the Cleveland Guardians (not sure about buying any gear though). Thankful there is a MLB baseball team ⚾️ in Cleveland. pic.twitter.com/HgBVDJrjaQ
— Tom Brunswick (@tom_brunswick) November 19, 2021
Nowa tożsamość Waszyngtonu
Jak podkreśla prezes klubu Jason Wright i główny trener Ron Rivera – nazwa Commanders nawiązuje do szerokich powiązań stolicy kraju z wojskowością.
– Jako organizacja cieszymy się, że możemy zjednoczyć się i powstać razem pod nową tożsamością, jednocześnie oddając hołd naszym lokalnym korzeniom i reprezentując stolicę kraju – skomentował Dan Snyder.
– Wreszcie możemy zamknąć ten straszny rozdział, praca naszego zespołu w zakresie pojednania dobiegła końca – powiedziała Crystal Echo Hawk, szefowa organizacji rdzennych Amerykanów „IllumiNative”, dodając jednocześnie, że „teraz Kansas City Chiefs również powinni uczynić podobny krok i znaleźć się po właściwiej stronie”.
The Kansas City @Chiefs will not be going to #SuperBowlLVI, but our fight to end Native mascots doesn’t stop here.
Learn more: https://t.co/fW4Cie11va#ChangeTheName #StopTheChop#TheTimeIsNow pic.twitter.com/3Q9mjbbWEQ
— IllumiNative (@_IllumiNatives) January 30, 2022
Władze drużyny z Waszyngtonu rozważały również takie nazwy jak Red Wolves, Defenders, Red Hogs, Armada, Presidents i Brigade. Faworytem kibiców była pierwsza propozycja, ale podobnie jak część pozostałych, została odrzucona z powodu naruszeń praw i znaków towarowych innych klubów.