MLB odwołuje mecze z powodu lokautu
Na przełomie lutego i marca powinny wystartować rozgrywki MLB – powinny, ale nie wystartowały. W amerykańskiej lidze baseballu trwa lokaut, który po raz pierwszy od 27 lat poskutkował odwołaniem spotkań i przesunięciem startu sezonu. Liga i właściciele franczyz nie mogą dojść do porozumienia z zawodnikami i jak zwykle – chodzi o pieniądze.
🚨 OFFICIAL: MLB SEASON DELAYED
New CBA was not reached by MLB enforced deadline set at 5pm. pic.twitter.com/hT1Y8Nmrbd
— Bronx Pinstripes (@BronxPinstripes) March 1, 2022
Brak porozumienia
MLB jest „zamrożone” już trzy miesiące – to drugi najdłuższy lokaut w historii ligi, a było już ich dziewięć. Najgorszy w skutkach był ten poprzedni, który miał miejsce w latach 1994-95 i trwał dokładnie 232 dni. Wówczas po raz pierwszy w historii MLB nie wyłoniono mistrza kraju i odwołano w sumie blisko 1000 spotkań w trakcie dwóch sezonów.
Mimo kilkunastu prób rozmów, liga i właściciele klubów nie mogą dojść do porozumienia z MLBPA – związkiem zawodników. Kości niezgody jest wiele, a kompromis nie interesuje żadnej ze stron. Najważniejszymi kwestiami pozostają progi tzw. „podatku od luksusu”, minimalne wynagrodzenie i wielkość puli premii przed arbitrażem (rodzaj renegocjacji kontraktu). Związek zawodników wydał oświadczenie, w którym uderza we właścicieli:
„Rob Manfred i właściciele MLB odwołali start sezonu. Zawodnicy i kibice, którzy kochają baseball, są zniesmaczeni, ale niestety niezaskoczeni. Od początku negocjacji cele zawodników były spójne – promowanie konkurencji, zapewnienie uczciwych wynagrodzeń młodym graczom i utrzymanie integralności naszego systemu rynkowego. W kontekście rosnących przychodów i rekordowych zysków nie szukamy niczego więcej niż uczciwe porozumienie. To, co Rob Manfred określił jako ‘lokaut defensywny’, jest w rzeczywistości kulminacją trwającej dziesięciolecia próby złamania braterstwa wśród graczy przez właścicieli i ligę. Podobnie jak w przeszłości, to się nie uda. Pozostajemy zjednoczeni i zaangażowani w negocjacje uczciwej umowy”.
– Gdyby osiągnięcie porozumienia leżało wyłącznie w moich zdolnościach lub możliwościach klubów, mielibyśmy porozumienie – odbija piłeczkę Rob Manfred – komisarz ligi.
Kibice winą za lokaut – podobnie jak zawodnicy – również obarczają właścicieli franczyz. Internet zalewają złośliwe komentarze wymierzone w MLB:
MLB owners chose a lockout
MLB owners chose not to negotiate for 42 days
MLB owners chose to cancel spring games
MLB owners chose to cancel regular season games.
And that’s all apparently funny to Rob Manfred. pic.twitter.com/9IjdLX8jJH
— Michael Mayer (@mikemayer22) March 1, 2022
Skutek jest taki, że pierwsza i druga kolejka MLB zostały odwołane i wciąż nie wiadomo, kiedy strony osiągną porozumienie i jak wiele meczów zostanie do tego czasu anulowanych. Wiadomo jednak, że straty będą rosnąć z dnia na dzień. Finansowo straci na tym cała liga – zarówno zawodnicy, jak i właściciele drużyn. Presja rośnie i rodzi się pytanie – jak dużą część sezonu uda się ostatecznie uratować?
Czym jest lokaut?
„Zjawisko” lokautu wynika ze specyfiki systemu prawnego za oceanem i w kontekście sportu oznacza całkowite zawieszenie danych rozgrywek. W MLB, jak i w innych amerykańskich ligach, gracze są stroną zbiorowej umowy z ligą i właścicielami klubów.
Do lokautu mogą doprowadzić zarówno władze ligi, jak i strajkujący zawodnicy. W wyniku wprowadzenia lokautu liga całkowicie zawiesza swoją działalność. Sportowcy nie trenują, bo nie mają nawet dostępu do klubowych obiektów i nie wolno im pracować z trenerami. Liga i gracze nie zarabiają, ale wszelkie kontrakty – choć zostają zamrożone – nadal obowiązują.
Zbiorowy układ pracy (Collective Bargaining Agreement) między Związkiem Zawodników a ligą zazwyczaj podpisywany jest na okres kilku lat. Jego treść obejmuje sposób funkcjonowania rozgrywek, a wszelkie spory zwykle wynikają z przyczyn finansowych.