6 reprezentacji i prawie 400 sportowców. Gwiazdy ubrane w odzież polskiej marki!

Zakończenie wieloletniej współpracy z Polskim Komitetem Olimpijskim to nie koniec przygody 4F na igrzyskach olimpijskich. Wręcz przeciwnie – rodzima marka ponownie przygotowała stroje dla olimpijczyków, tym razem z sześciu narodowych komitetów. Łącznie z odzieży 4F będzie korzystać niemal 380 sportowców.

Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020 przed trzema laty były najlepszymi w historii 4F. Polska marka należąca do spółki OCTF wyposażyła zawodników ośmiu komitetów olimpijskich. Oprócz Polski były to Chorwacja, Serbia, Litwa, Łotwa, Macedonia Północna, Słowacja i Grecja. Łącznie producent ubrał 564 sportowców, którzy wywalczyli 43 medale. Pod względem liczby zawodników 4F był drugą największą firmą na igrzyskach. Od ostatnich letnich igrzysk zakres nieco się skurczył, ale za to pojawiły się nowe reprezentacje olimpijskie.

– Sportowcy otrzymali kompletne kolekcje złożone z zestawów odzieży na defilady otwarcia i zamknięcia, ceremonie medalowe, a także strojów do noszenia na co dzień (casual) i treningowych. Całość dopełniają dopasowane do reszty buty i akcesoria. Łącznie wydaliśmy Komitetom ponad 1500 zestawów odzieży, które następnie trafiają do reprezentantów każdego kraju – zarówno do sportowców, jak i członków sztabów, m.in. trenerów, działaczy, lekarzy i fizjoterapeutów. Każdy z zestawów zawiera między 40 a 50 elementów wyposażenia – mówi Michał Czechowicz, 4F Teamwear and Sports Marketing Director.

Gwiazdy sportu w trykotach 4F

W Paryżu stroje 4F ubiorą reprezentanci sześciu państw. Polacy kontynuują współpracę z Greckim, Chorwackim, Łotewskim oraz Słowackim Komitetem Olimpijskim. Do tego grona dołączyły Kosowo oraz Ukraina, potencjalnie najbardziej utytułowana i najliczniejsza reprezentacja w portfolio polskiej marki. Nasi sąsiedzi do Paryża wysłali bowiem 140 sportowców.

W ramach umów odzież polskiego producenta ubiorą gwiazdy światowego sportu i medaliści olimpijscy. Najpopularniejszą postacią z polskim logo będzie Janis Andetokunmbo, chorąży reprezentacji Grecji, dwukrotny MVP koszykarskiej NBA oraz lider ekipy Milwaukee Bucks. Wśród Greków w stroju 4F zobaczymy też Miltiadisa Tentoglou, obrońcę olimpijskiego złota w skoku w dal.

– Nasza współpraca z komitetami olimpijskimi obejmuje stroje na defilady otwarcia i zamknięcia
igrzysk, ceremonie medalowe, a także odzież codziennego użytku i treningową. Zapewnianie
zawodnikom strojów startowych, czyli tych, w których bezpośrednio rywalizują, należy do
poszczególnych związków sportowych i ich indywidualnych umów sponsorskich – tłumaczy Michał Czechowicz.

Najnowszy „skalp” 4F, czyli Ukraiński Komitet Olimpijski to kolejne gwiazdy, które skorzystają z produktów polskiego producenta. W przypadku Ukraińców największe gwiazdy to panie. Jarosława Mahuczich to rekordzistka świata w skoku wzwyż kobiet i główna faworytka do złotego medalu w Paryżu. Warto wspomnieć o brązowej medalistce z Tokio – Elina Switolina na kortach tenisowych powalczy o kolejny krążek. 

Lekkoatleci w strojach 4F

4F ma jeszcze jedną bardzo cenną umowę. Dzięki współpracy z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki marka będzie dostarczać odzież dla polskich olimpijczyków, a dokładniej lekkoatletów rywalizujących na Stade de France. Poza bieżnią czy kołem Polacy będą nosić odzież Adidasa, który został nowym partnerem PKOl, ale odzież startowa pozostaje obszarem dla polskiej marki. Projekty zebrały bardzo dobre opinie dzięki zastosowaniu białego logo, czyniącego strój w pełni biało-czerwonym. To nie jedyna odzież startowa 4F na igrzyskach.

– W Paryżu w dedykowanych biało-czerwonych strojach 4F o medale powalczą polscy
lekkoatleci, koszykarze 3×3, a także litewscy i węgierscy lekkoatleci. Na początku czerwca
przedłużyliśmy trwającą od 2013 roku umowę z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki na okres
kolejnych 8 lat, co oznacza dwa pełne cykle olimpijskie. Z kolei z Polskim Związkiem Koszykówki
wiąże nas wieloletni kontrakt, na mocy którego ubieramy wszystkie reprezentacje Polski w
koszykówce – seniorskie, juniorskie i w odmianie 3×3. Jesteśmy także Partnerem Technicznym
Węgierskiego i Litewskiego Związku Lekkiej Atletyki – mówi nam Michał Czechowicz.

Rozstanie z PKOl

Rozstanie Polskiego Komitetu Olimpijskiego z marką 4F wzbudziło ogromne kontrowersje. Polska marka ubierająca polskich olimpijczyków była bardzo korzystna wizerunkowo, ale były prezes komitetu Andrzej Kraśnicki przyznał, że OCTF płacono za przygotowanie kolekcji. Radosław Piesiewicz w rozmowie ze sport.pl podkreślił natomiast, że Adidas płaci PKOl jako jego sponsor. Zaprezentowane niedawno stroje nie zebrały najlepszych opinii, ale prezes z krytyką się nie zgadza.

– Byliśmy sponsorem i partnerem technicznym PKOl od 2009 r. Przygotowywaliśmy kolekcje ubrań
nie tylko na igrzyska, ale i wszystkie inne imprezy, na które PKOl wysyłał reprezentacje. Przed
igrzyskami w Paryżu przygotowaliśmy dla polskich sportowców wspaniałą kolekcję, jak zawsze
dedykowaną dla olimpijczyków i atrakcyjną ofertę współpracy. PKOl wybrał innego partnera,
szanujemy to, ale koncentrujemy naszą uwagę na przyszłości – odpowiada na pytanie o zakończenie współpracy Czechowicz.

4F z kolei przez lata udanie współpracował z komitetem. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Vancouver w 2010 roku były pierwszą edycją, podczas której Polacy wystąpili w biało-czerwonej polskiego producenta. Rodzima marka ubierała olimpijczyków podczas siedmiu edycji igrzysk – 3 razy latem i 4 razy zimą. W czasie współpracy nasi reprezentanci zdobyli w odzieży 4F 50 medali. Ubrania trafiły do 3700 członków rodziny olimpijskiej – zawodników, ale także trenerów i asystentów.

Bogate portfolio sportowe 4F

W 2015 roku to portfolio marki dołączył Łotewski Komitet Olimpijski, a w kolejnych latach liczba wspieranych komitetów rozwijała się już bardzo szybko. Do Rio de Janeiro w odzieży 4F pojechali też Serbowie, a zimą 2018 roku w Pjongczangu Macedończycy, Chorwaci i Grecy. Najświeższe skalpy to Litwa (współpraca już zakończona) i Słowacja. Zimą w Pekinie w 2022 roku stroje z Polski ubrali jeszcze Portugalczycy. Czy można spodziewać się kolejnych kroków na tym polu?

– Współpraca z komitetami olimpijskimi to ważny element strategii zakładającej intensywną ekspansję
zagraniczną marki 4F. Już dzisiaj nasze produkty dostępne są w 44 krajach świata. Mamy sklepy i
stoiska m.in. w Tajlandii, jesteśmy obecni w Katarze, pracujemy nad Filipinami, a także nad
Emiratami. Rozbudowujemy sieć sprzedaży w Chorwacji i w Grecji, a także w Ukrainie. Mocno
interesujemy się rynkiem azjatyckim. Biorąc pod uwagę nasze cele biznesowe, na pewno będziemy
aktywni na rynku sponsoringu sportowego – podkreśla Michał Czechowicz.

4F w roli dostawcy odzieży i sprzętu na co dzień sprawdza się też na odcinku związków i klubów. Oprócz wspomnianego PZLA marka OTCF współpracuje z Polskim Związkiem Narciarskim, Polskim Związkiem Łyżwiarstwa Szybkiego, Polskim Związkiem Biathlonu i Polskim Związkiem Koszykówki.

W odzieży 4F oprócz polskich koszykarzy grają też wszyscy zawodnicy w ORLEN Basket Lidze. Marka ubiera też węgierskich lekkoatletów. W PKO BP Ekstraklasie z koszulek rodzimej marki korzystają Piast Gliwice, Korona Kielce oraz Stal Mielec, to po Adidasie i ex aequo z Nike druga siła w piłkarskiej elicie. Z innych dyscyplin warto wyróżnić ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle czy też AZS-y.

FOT. materiały prasowe | Borys Synak

Udostępnij

Translate »