Dokąd zmierza sportowy rynek streamingowy?

Ceny na dostęp do platformy streamingowej NBA dramatycznie lecą w dół. W podobnym kierunku podąża także NFL. Kibice chcą oglądać sport, ale nie są w stanie wykupić dostępu do każdej płatnej platformy, a tym bardziej śledzić każdego meczu. Czy rynek wymusi na właścicielach praw zmianę podejścia i konsolidacje pakietów? To już się dzieje.

NBA i NFL schodzą z ceny

Cena standardowego rocznego pakietu NBA League Pass ma spaść z 230 do 100 dolarów. Z kolei pakiet premium zamiast 280 będzie kosztować 130 dolarów. Poza tym będzie można też płacić po prostu 15 dolarów miesięcznie – to odpowiedź na konkurencyjne ceny innych platform streamingowych – tyle samo trzeba zapłacić np. za miesięczny dostęp do Netflixa. A rywalizacja o gałki oczne konsumentów staje się coraz bardziej zaciekła.

Choć to spadek o grubo ponad połowę, to NBA liczy na wzrost przychodów i popularności całej ligi w ujęciu globalnym. W końcu już zeszłym sezonie NBA League Pass odnotował 30-procentowy wzrost liczby subskrybentów.

 

W podobnym kierunku porusza się również NFL. Nowa platforma NFL+ (w nawiązaniu do Apple TV+ czy ESPN+) za jedyne 5 dolarów miesięcznie oferuje dostęp do meczów na rynkach lokalnych kibicom w Stanach Zjednoczonych na telefonach i tabletach. Dostępna jest również usługa NFL+ Premium, zawierająca większość udogodnień znanych z NFL Game Pass. Tutaj Amerykanie również obniżają ceny.

 
Kierunek zmian?

Dwie najpopularniejsze ligi w USA obniżają ceny usług streamingowych. To już tendencja. 

Z kolei w Wielkiej Brytanii i Irlandii marki Warner Bros. Discovery i BT Sport zawarły umowę, zgodnie z którą stworzą nowego giganta mediów sportowych. Nowa platforma streamingowa ma dysponować prawami do pokazywania m.in. Ligi Mistrzów, Premier League, igrzysk olimpijskich, turniejów Wielkiego Szlema, gal UFC i WWE, wyścigów MotoGP oraz imprez kolarskich, w tym m.in. Tour de France. 

 

Również istniejące platformy stale poszerzają swoje oferty, a nawet łączą siły. Tak postąpiło m.in. Viaplay, które zawiązało sojusz z Canal+. Od sierpnia platforma streamingowa jest dostępna dla abonentów Canal+ posiadających pakiet premium, a dodatkowo stacja telewizyjna otrzymała sublicencję na pokazywanie transmisji wybranych spotkań Premier League. Z kolei platforma streamingowa zyskała sublicencję do transmisji spotkań eWinner I Ligi Żużlowej. A przecież i bez tego Viaplay jest streamingowym gigantem, posiadającym w swojej ofercie oprócz ligi angielskiej m.in. także Bundesligę, NHL czy KSW.

Obniżanie cen i konsolidacja platform w celu powiększenia oferty to nic innego jak walka o użytkowników. W najbliższych latach podobnych ruchów powinniśmy spodziewać się coraz więcej.

Filip Skalski

Udostępnij

Translate »