Każdy chce się pokazać na Halftime Show

Sezon NFL ledwo wystartował, ale kolejne Super Bowl wzbudza emocje i ciekawość już teraz. Reklamodawcy biją się o czas antenowy, marki walczą o sponsoring tytularny, a NFL odkrywa karty, dotyczące tego, kto wystąpi podczas koncertu w przerwie. W tle ogromne pieniądze oraz największe gwiazdy popkultury.

Największe światowe marki, grubo ponad sto milionów widzów, najjaśniejsze gwiazdy popkultury i… żadnego wynagrodzenia. Co roku podczas Halftime Show – czyli  koncertu w przerwie finału NFL – występują najpopularniejsi artyści, którzy mimo faktu, że kierują się na nich oczy i uszy całego świata, nie pobierają za swoje popisy ani grosza. Występ podczas Super Bowl jest traktowany jako zaszczyt.

 

Ostatnie Halftime Show było wręcz napakowane gwiazdami. W przerwie starcia Los Angeles Rams z Cincinnati Bengals wspólny koncert na SoFi Stadium dali Dr. Dre, Snoop Dogg, Eminem, Mary J. Blige i Kendrick Lamar. Nie mogło być inaczej – finał odbywał się w stolicy Kalifornii. Nic dziwnego, że koncert w przerwie oglądało na żywo 120 milionów widzów w samych Stanach Zjednoczonych.

Obsada Halftime Show jest mocna co roku i nie inaczej będzie tym razem. Niedawno w mediach społecznościowych NFL pojawiła się fotografia wytatuowanej ręki trzymającej piłkę. Fanom nie zajęło wiele czasu odszyfrowanie, do kogo należą charakterystyczne tatuaże. Super Bowl LVII w Arizonie swoją obecnością oficjalnie uświetni Rihanna.

 

Co ciekawe, możliwość wystąpienia podczas finału NFL stała się prawdopodobnie również bodźcem do wznowienia kariery przez piosenkarkę z Barbadosu – ostatni album Rihanny ukazał się w 2016 roku, a teraz kilkukrotnie widziano ją w studiu ponownie. Ostatni raz Rihanna zaśpiewała na scenie pięć lat temu podczas gali Grammy Awards.

To, że gwiazdy nie pobierają wynagrodzenia za swoje występy, nie oznacza, że koncert w przerwie finału NFL nie wiąże się z ogromnym biznesem. Artyści występujący na Halftime Show zmieniają się co roku, ale inaczej jest ze sponsorem tytularnym imprezy, a tym przez długie lata było Pepsi. Ekspozycja w tym miejscu to łakomy kąsek dla globalnych marek. Do tego stopnia, że Apple zdecydowało się wyłożyć na stół 50 milionów dolarów rocznie, aby logo Apple Music skorelowano z Halftime Show. Ben Fischer ze Sports Business Journal przekazał, że umowa ma obowiązywać pięć lat. Dla Apple to nowość – do tej pory technologiczny gigant stronił od promowania swojej marki poprzez sponsoring.

 

Co ciekawe również czas reklamowy na Super Bowl jest już niemal wyprzedany. Miesiąc temu dyrektor sprzedaży Fox Sports, Mark Evans, wyjawił, że do dyspozycji reklamodawców dostępnych pozostało już zaledwie kilka 30-sekundowcyh spotów. Co najmniej 95 procent czasu reklamowego jest już zajęte. Reklamodawców nie odstrasza fakt, że w tym roku publikacja 30-sekundowego spotu reklamowego podczas Super Bowl to koszt ponad 7 milionów dolarów. Więcej na ten temat pisaliśmy już TUTAJ.

Super Bowl LVII odbędzie się 12 lutego na State Farm Stadium w Glendale – domowym obiekcie Arizona Cardinals.

Fot. Wiki Commons

Filip Skalski

Udostępnij

Translate »