PKP Intercity nie jest już sponsorem PKOl. Zerwana umowa
PKP Intercity zrywa umowę sponsorską z Polskim Komitetem Olimpijskim (PKOl). Porozumienie, podpisane w sierpniu 2023 roku i mające obowiązywać do 2027 roku, zostało rozwiązane przez przewoźnika ze skutkiem natychmiastowym.
Intercity kolejną spółką. PKOl traci sponsorów i partnerów
„W dniu 10 września PKP Intercity wypowiedziało umowę z Polskim Komitetem Olimpijskim. Głównym powodem tej decyzji była utrata zaufania do PKOl, co wynikało z istotnych dla przewoźnika okoliczności” – informuje spółka.
Przedstawiciele PKP Intercity wskazują, że niewywiązanie się PKOl z realizacji wszystkich zobowiązań wynikających z umowy doprowadziło do strat marketingowych firmy. „Ponadto, w drugiej połowie roku, większość świadczeń miała zostać zrealizowana podczas Igrzysk Olimpijskich, jednak to, co wydarzyło się po ich zakończeniu, zaszkodziło wizerunkowi PKP Intercity” – czytamy w oświadczeniu.
W ramach umowy przewoźnik uzyskał prawo do używania tytułów, takich jak: „Sponsor Olimpijskiej Reprezentacji Polski na Igrzyska w Paryżu 2024”, „Sponsor Młodzieżowej Reprezentacji Polski na Zimowe Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie Gangwon 2024” oraz „Sponsor Polskiego Komitetu Olimpijskiego”.
Nie tylko Intercity. Ministerstwo żąda wyjaśnień
Nie tylko PKP Intercity zdecydowało się na taki krok. Na początku września również Polskie Porty Lotnicze zerwały umowę z PKOl. Sprawa ta stała się głośna po doniesieniach Radia Zet, które ujawniło, że rodzina prezesa PKOl, Radosława Piesiewicza, korzystała z luksusowej odprawy VIP na Lotnisku Chopina, czego nie mogli doświadczyć polscy sportowcy.
Polski Komitet Olimpijski nie zgadza się z tymi decyzjami. „Otrzymaliśmy pismo z Polskich Portów Lotniczych, ale nie wywołuje ono skutków prawnych, ponieważ nie zaistniały przyczyny rozwiązania umowy, przewidziane w jej zapisach” – wyjaśnia Katarzyna Kochaniak-Roman, rzeczniczka PKOl.
Sytuacja wewnątrz Polskiego Komitetu Olimpijskiego staje się coraz bardziej napięta. Jak donosi Przegląd Sportowy Onet, konflikt narasta między PKOl a ministrem sportu, Sławomirem Nitrasem. Podczas jednego ze spotkań, na sugestię o ewentualnym ustąpieniu ze stanowiska, prezes PKOl, Radosław Piesiewicz, miał stanowczo odpowiedzieć: „prędzej umrę, niż odejdę”.
Atmosfera w instytucji jest coraz gorsza. – Siedzimy jak na bombie, czekając na dalsze wydarzenia – powiedział jeden z wiceprezesów PKOl w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Ministerstwo Sportu domaga się wyjaśnień finansowych od PKOl, a sam Sławomir Nitras ujawnił, że organizacja prosiła o wsparcie finansowe na zakup strojów dla sportowców, co zostało sfinansowane w ostatniej chwili.
FOT: PKP InterCity