US Open z rekordową pulą nagród

Pod koniec sierpnia rusza wielkoszlemowy US Open. Organizatorzy potwierdzili, że pula nagród nowojorskiego turnieju będzie w tym roku rekordowa – na jakie premie może liczyć Iga Świątek i spółka?

W sumie 60,1 mln dolarów – tyle w tym roku na nagrody dla tenisistów wydadzą organizatorzy US Open. To najwięcej spośród wszystkich turniejów wielkoszlemowych – Australian Open przeznaczył na nagrody ok. 52 miliony dolarów, natomiast pula nagród Wimbledonu i French Open wyniosła ok. 49 milionów. 

 

W ubiegłym roku US Open przeznaczył na nagrody o 2,65 miliona dolarów mniej. Amerykański turniej to najlepiej opłacana impreza tenisowa na świecie.

Na największe podwyżki mogą liczyć zawodnicy, którzy odpadną z turnieju we wcześniejszych rundach. Występ w turnieju głównym singla wyceniono na 80 tysięcy dolarów, a awans do drugiej rundy wiąże się z nagrodą rzędu 121 tysięcy dolarów. To wzrost o odpowiednio 85% i 57% w stosunku do puli nagród z 2016 roku.

Ćwierćfinaliści zgarną z kolei 445 tysięcy dolarów, a półfinaliści 705 tysięcy. Idąc dalej, przegrani w finale zarobią 1,3 miliona dolarów, a zwycięzcy natomiast 2,6 miliona. Mimo rekordowej puli to jednak mniej imponujące liczby niż w 2019 roku (ostatni sezon przed pandemią), kiedy Bianca Andreescu i Rafael Nadal za zwycięstwo zainkasowali po 3,85 miliona dolarów. Wzrost wynagrodzeń na niższych szczeblach turniejowej drabinki to efekt narady z Radą Zawodników ATP i Zawodniczek WTA.

 

US Open cieszy się ogromnym zainteresowaniem kibiców. W ubiegłym roku, pomimo nieobecności takich gwiazd jak Roger Federer, Rafael Nadal czy Serena Williams, w godzinach największej oglądalności turniej przyciągnął przed telewizory o 33% więcej kibiców niż w 2020 roku, a także ogółem średnio o 13% więcej.

W tegorocznej edycji amerykańskiego turnieju wystąpią największe gwiazdy światowego tenisa. Na nowojorskich kortach zobaczymy m.in. Igę Świątek, Huberta Hurkacza, Naomi Osakę, Nicka Kyrgiosa czy Rafaela Nadala. Zabraknie natomiast kontuzjowanego Alexandera Zvereva i Novaka Djokovica, który nie ma zamiaru przyjąć wymaganej szczepionki na koronawirusa. Turniej wystartuje 29 sierpnia i potrwa do 11 września.

Fot. Wiki Commons

Filip Skalski

Udostępnij

Translate »