25 lat w jednym klubie – ewenement na światową skalę

Bożena Karkut w tym roku świętuje 25-lecie pracy trenerskiej w klubie KGHM Zagłębie Lubin. Była wybitna piłkarka ręczna ze swoimi podopiecznymi wywalczyła piąty z rzędu i szósty w historii klubu tytuł mistrzyń Polski. Do tego dołożyła Puchar Polski i Super Puchar Polski.

Próżno szukać klubu w sportach drużynowych w Polsce i nie tylko w naszym kraju, w którym jeden trener pełni funkcję głównego szkoleniowca przez ćwierć wieku. Bożena Karkut i Zagłębie Lubin są w tej kwestii wyjątkiem. Była utytułowana piłkarka ręczna w klubie z Lubina pracuje już 25 lat i ciągle odnosi niesamowite sukcesy!

Bożena Karkut stworzyła dominatorki

W sumie drużyna piłkarek ręcznych pod wodzą Karkut przez 25 lat wywalczyła sześć tytułów mistrzyń Polski, 13 razy została wicemistrzyniami Polski i zdobyła cztery brązowe medale. Dziesięć razy Zagłębie Lubin sięgnęło po Puchar Polski, a w minionym sezonie zdobyło także Super Puchar Polski.

Sezon 2024/25 był kolejnym wyjątkowo udanym sezonem. Piąty z rzędu tytuł mistrzyń Polski, Puchar Polski i Super Puchar mówią same za siebie. Fakt, że klub od lat znajduje się na szczycie i stanowi o sile polskiej piłki ręcznej pozwala utrzymać stałych sponsorów, zarówno tych większych, jak i mniejszych. Z drugiej strony siła Zagłębia od lat budzi zazdrość w środowisku.

Czytaj także: Bogdanka LUK Lublin straci tytuł? Rzeczniczka POLADA wyjaśnia sprawę Sawickiego

– Jestem bardzo wdzięczny wszystkim naszym sponsorom, zarówno dwóm tytularnym, mówię oczywiście o mieście Lubin i prezydencie Robercie Raczyńskim, a także o KGHM Polska Miedź S.A. Ważni są dla nas wszyscy, którzy wspierają klub zarówno mniejszymi, jak i większymi środkami, bo to sprawia, że mamy stabilną sytuację – mówi Witold Kulesza, prezes KGHM Zagłębia Lubin.

Niedoceniani przez środowisko

– Bardzo boli natomiast to, że przez środowisko nie jesteśmy doceniani. Mam wrażenie, że u nas w piłce ręcznej mamy ciągoty do bylejakości. Bardzo często wyróżnienia np. zawodniczki miesiąca otrzymują osoby, które na to nie zasłużyły. Natomiast te, które ciągną ligę, ciągną naszą dyscyplinę w Polsce do góry, są pomijane. Nie mówię tu tylko o naszych piłkarkach, ale także np. o zawodniczkach z Kobierzyc czy Lublina. To bardzo przykre i niesprawiedliwie – tłumaczy Kulesza.

– Naprawdę szkoda mi moich zawodniczek, bo świetnie grają, reprezentują bardzo wysoki poziom sportowy, a do tego dostarczają mnóstwo emocji. To jest ich czas, a bardzo często przy indywidualnych wyróżnieniach są pomijane. Uważam, że format wybierania zawodniczek tygodnia czy miesiąca w SuperLidze powinien się zmienić. Pracy sportowców nie powinno się zdawać na głosy internautów, którzy często są rozgoryczeni, bo ich zespół przegrał z nami, Lublinem, czy Kobierzycami. Wynagradzają nam to jednak nasi kibice. Jesteśmy im bardzo wdzięczni, bo na nasze mecze w minionym sezonie przychodziło ich jeszcze więcej osób niż w latach poprzednich – mówi trenerka Bożena Karkut.

– Mało tego, jeżdżą z nami również na mecze wyjazdowe i myślę, że to właśnie nasi kibice uratowali atmosferę podczas Pucharu Polski – dodaje Witold Kulesza. Rzeczywiście powtarzalność sukcesów piłkarek ręcznych z Lubina sprawiła, że w mieście zrobiła się moda właśnie na tę dyscyplinę w wykonaniu pań. Ich postawy mogliby pozazdrościć nie tylko klubowi koledzy szczypiorniści, ale także piłkarze nożni.

Pora na nowe wyzwania

Klub stawia przed sobą kolejne wyzwania, żeby podnieść sobie poprzeczkę zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. – W sezonie 2023/2024 graliśmy w Lidze Mistrzów. To było ogromne wyzwanie pod każdym względem, ale warto było. Może nie odnieśliśmy wyniku sportowego, ale dla dziewczyn był to bodziec do tego, żeby podwyższyć swój poziom sportowy. W tym roku już nie w Lidze Mistrzów, ale graliśmy również w europejskich rozgrywkach – tłumaczy Witold Kulesza.

– Niewiele zabrakło do tego, żeby awansować z fazy grupowej do pucharowej. I to właśnie będzie naszym celem na przyszły rok. Prawda jest taka, że jeśli chcemy podnosić poziom, musimy mierzyć się z lepszymi od siebie, musimy rywalizować na europejskim poziomie – tłumaczy Witold Kulesza. – Rozgrywki europejskie przyciągają też kibiców na mecze. Pamiętam co się działo podczas spotkań Ligi Mistrzów. Ludzie przychodzili, bo mieli szansę spotkać się z największymi gwiazdami piłki ręcznej na świecie – dodaje Karkut.

Choć sezon zakończył się kilka dni temu, to Zagłębie Lubin ma już gotowy plan na następny. – Odchodzi od nas pięć zawodniczek, na ich miejsce zakontraktujemy cztery nowe. Trzon zespołu od lat pozostaje ten sam. Natomiast, przyjdą do nas dwie reprezentantki Hiszpanii na pozycje obrotowej i rozgrywającej. To są bardzo ograne zawodniczki, srebrne medalistki mistrzostw świata. Podpiszemy również kontrakty z dwiema młodymi zawodniczkami z Polski: Martyną Dydek, która do tej pory grała w Radomiu oraz Lidią Piotrowską – bramkarką, która występowała w drużynie z Żor. Myślę, że będziemy dobrze wyglądać w kolejnym sezonie – kończy Witold Kulesza.

fot. archiwum klubu

Udostępnij

Translate »