Były minister sportu wśród kibiców Śląska

Dobiega końca sezon 2023/24 w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Już teraz domowy obiekt Śląska Wrocław może pochwalić się rekordową frekwencją. Średnio na mecze WKS-u przychodziło około 22 tys. widzów. To absolutny rekord stadionu wybudowanego na Euro 2012.

Śląsk Wrocław jest objawieniem sezonu 2023/2024 w ekstraklasie. Drużyna, która w poprzedniej kampanii cudem wręcz uciekła przed spadkiem, w nie za bardzo zmienionym składzie całkowicie zmieniła swoje oblicze i teraz bije się o tytuł mistrza Polski z Jagiellonią Białystok. To scenariusz, w który nie wierzyli nawet najbardziej niepoprawni optymiści.

Szybko znalazło to odzwierciedlenie na trybunach Tarczyński Areny Wrocław. Nie od dziś wiadomo, że jak są wyniki, to są kibice. Do Wrocławia wróciła moda na Śląsk, a klub aż trzykrotnie ogłaszał sold-out w tym sezonie! Łącznie WKS może pochwalić się trzecią najwyższą frekwencją w całej lidze, tuż za plecami tak potężnych ośrodków piłkarskich jak Poznań czy Warszawa.

Ostatni sold-out na domowym meczu Śląska miał miejsce w sezonie mistrzowskim (2011/2012), lecz związany był przede wszystkim z faktem, że oddawano wtedy do użytku stadion wybudowany z myślą o Euro 2012. Od tamtej pory nigdy frekwencja nie zbliżyła się do 40 tys., a w tym sezonie aż trzy razy udało się sprzedać wszystkie dostępne na dany mecz bilety!

O ile można zrozumieć, że kibice bardzo chcieli zobaczyć walczący o coś więcej niż utrzymanie czy środek tabeli Śląsk w meczach z Legią Warszawa, czy Rakowem Częstochowa, o tyle komplet na ostatnim domowym meczu w tym sezonie, gdy rywalem był Radomiak Radom, musi budzić podziw!

Na trybunach Tarczyński Areny zasiadło grubo ponad 37 tys. widzów (mało było fanów w mieszczącym ponad 3 tys. widzów sektorze X, przeznaczonym dla kibiców gości), a wśród nich wiele znanych osobistości. Byli m.in. mistrzowie Polski ze Śląskiem Wrocław z 2012 roku: Łukasz Gikiewicz i Przemysław Kaźmierczak.

Był też były minister sportu i turystyki, a prywatnie kibic Śląska Wrocław Kamil Bortniczuk. Nie zajął miejsca w loży VIP, a wśród zwykłych kibiców i wraz z synem kibicował WKS-owi.

– Pochodzę z Opolszczyzny, ale cała rodzina ze strony mamy jest z Wrocławia. Od dziecka chodzę na mecze Śląska, na pierwszy zabrał mnie wujek. Jak człowiek połknie bakcyla i poczuje miłość do jednego klubu, to z tym najzwyczajniej w świecie zostaje – powiedział Bortniczuk w wywiadzie, który niebawem ukaże się na łamach TheSport.pl

Na trybunach Tarczyński Areny w sezonie 2023/24 zasiadło łącznie 382 144 kibiców, co daje średnią 22 479 na mecz. To absolutny rekord wrocławskiego klubu. Ostatni mecz w tym sezonie WKS zagra na wyjeździe, z Rakowem Częstochowa. Cel na kampanię 2024/25? Przebić barierę 400 tys. widzów na przestrzeni jednego sezonu!

Udostępnij

Translate »