Carlos Sainz kuszony przez Audi. W grze 28 mln dolarów za sezon

Wygląda na to, że Carlos Sainz podejmie ryzyko w tym sezonie. Hiszpan rzekomo odrzucił ofertę tworzącego się zespołu Sauber/Audi i liczy na miejsce w innym zespole. Jednakże wiąże się to z ryzykiem, że nie otrzyma nic.

Saga Sainz i Audi trwa

Od momentu wejścia Audi do Formuły 1, Carlos Sainz był wiązany z miejscem w tym zespole. Jego ojciec, Carlos Sainz Senior wygrał w wieku 61 lat tegoroczny Rajd Dakar z Audi, więc więź między marką a rodziną jest silna. Jednak dla Sainza juniora przesiadka do Saubera już w 2025 roku nie jest tak prosta.

– Mój tata zawsze będzie mówił dobre rzeczy o Audi, projekcie i jak pewny jest, że Audi dotrze na szczyt w F1 – powiedział Sainz Jr. przed tegorocznym Grand Prix Miami.

Jak podaje SkySports, Sainz musi spakować swoje walizki na koniec 2024 roku z Ferrari. Tak więc Hiszpan musi szukać nowego zespołu, ale pytanie brzmi, czy Sauber jest właściwym wyborem dla Sainza w tym momencie?

– Jedyna pewność, jaką mam, to że chcę podjąć właściwą decyzję. Dlatego to trochę trwa i chcę przejrzeć wszystkie dostępne opcje, zanim podejmę jakąkolwiek decyzję – mówił Sainz.

Hiszpan już wygrał Grand Prix z Ferrari w 2024 roku i był także jedynym kierowcą spoza Red Bulla, który wygrał GP w 2023 roku. Przejście do zespołu, który aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, będzie odczuwane jako bardzo duży krok wstecz.

Z ustaleń gpblog.com wynika, że niemieckie Audi chce słono zapłacić za Sainza w swoim zespole. Mogą wyłożyć nawet 28 mln dolarów za sezon, tylko po to, aby Hiszpan był ich najbardziej rozpoznawalną częścią. To jednocześnie poświęcenie dla Sainza, który musi się liczyć z tym, że zespół Audi będzie skrajnie niedoświadczony i w pierwszych sezonach prawdopodobnie skazany na porażkę.

Ile czasu jeszcze pozostało Sainzowi?

Podczas gdy Nico Hulkenberg podpisał już umowę z Audi, ogłoszenie umowy dla Sainza wciąż jest wstrzymane. Hiszpańskie media doniosły w miniony czwartek, że Sainz nie przyjął oferty Audi. Sainz wolałby poczekać na swoją szansę w Red Bull Racing lub Mercedesie, gdzie liczy na łatwiejszą konkurencję już w 2025 roku.

GPblog dowiedział się, że Audi nie ma zamiaru wkrótce ogłaszać partnera zespołowego Hulkenberga, ale jeśli Sainz rzeczywiście odrzucił ofertę, Audi będzie również szukać dalej. Esteban Ocon lub Sergio Perez mogliby wtedy również pojawić się w grze o fotel ostatniego kierowcy.

Sainz igra więc z ogniem, ponieważ nie jest głównym kandydatem ani w Mercedesie, ani w Red Bullu. Toto Wolff już skupił swoje uwagi na Maxie Verstappenie i chce, aby Holender był nowym partnerem zespołowym George’a Russella. Jeśli Wolff nie zrealizuje tego, Andrea Kimi Antonelli wydaje się mieć większe prawa do tego miejsca niż Sainz.

Carlos Sainz zadebiutował w Formule 1 w 2015 roku w Toro Rosso, przed przejściem do Renault na ponad rok. Następnie dołączył do McLarena na lata 2019 i 2020, a do końca tego roku spędzi łącznie cztery sezony z Ferrari.

29-latek zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców, ze stratą siedmiu punktów do kolegi z zespołu z Ferrari, Charlesa Leclerca, ale opuścił Grand Prix Arabii Saudyjskiej z powodu operacji wyrostka robaczkowego.

Audi jest częścią Grupy Volkswagen, która ma historię sukcesów poza F1 w innych kategoriach motorsportu, takich jak rajdy i wytrzymałościowe wyścigi.

FOT: F1.com

Udostępnij

Translate »