Kraft numerem jeden w tym sezonie. Zarobił ponad 1,5 ml
Zakończył się sezon w skokach narciarskich. Klasyfikację Pucharu Świata wygrał Stefan Kraft. Austriak był też najlepiej zarabiającym skoczkiem w minionych miesiącach. Jak wypadli Polacy?
Podczas ostatniego konkursu w słoweńskiej Planicy bardzo dobrze zaprezentował się Aleksander Zniszczoł. Po raz drugi w tym sezonie zajął trzecie miejsce. Było to dopiero drugie podium Biało-Czerwonych w minionych miesiącach. Dla Zniszczoła był to więc zdecydowanie najlepszy sezon w karierze, dla jego bardziej utytułowanych kolegów, niestety jeden z najgorszych. Mimo to polscy skoczkowie zainkasowali całkiem niezłe sumy.
Warto wyjaśnić, że Międzynarodowa Federacja Narciarska przyznaje premie dla każdego zawodnika, który awansuje podczas konkursu PŚ do czołowej 30. Zwycięzca zawodów otrzymuje 13 tys. franków szwajcarskich, drugi skoczek 10 tys., a trzeci 8 tys. Trzydziestemu przysługuje premia wysokość 400 franków. Nagrodę o równowartości 3 tys. franków dostaje zwycięzca kwalifikacji.
Oprócz tego, podczas sezonu do zgarnięcia są premie za zwycięstwo w poszczególnych cyklach takich jak: Raw Air czy przede wszystkim Turniej Czterech Skoczni. W przypadku tego pierwszego wygrany otrzymuje 40 tys. franków, a drugiego aż 100 tys.!
Zwycięzcą kryształowej kuli w sezonie 2023/24 został Stefan Kraft. Austriak wygrał 13 konkursów, wielokrotnie też stawał na podium, dodatkowo triumfował w cyklu Raw Air. Jak można się domyśleć, jest też najlepiej zarabiającym skoczkiem w minionych miesiącach. Za same starty uzbierał kwotę 365 tys. 650 franków szwajcarskich, czyli około 1,6 mln zł.
Zdecydowanie mniej zarobili polscy skoczkowie. Najlepiej spośród Biało-Czerwonych w tej klasyfikacji wypada Aleksander Zniszczoł. Dwukrotnie stanął na podium, a ostatecznie sezon zakończył na 19. miejscu w generalce. Dzięki najlepszej dyspozycji w swojej karierze przez cztery miesiące zarobił 68 tys. 800 franków, czyli nieco ponad 300 tys. zł.
Kolejne miejsce spośród Polaków w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął Piotr Żyła – 25. Na swoim koncie z samych startów zgromadził ponad 44 tys. franków – ok. 190 tys. zł. 28. Dawid Kubacki do swojego konta dopisał kwotę ok. 145 tys. zł, a 26. Kamil Stoch zarobił niespełna 130 tys. zł.
Warto dodać, że podawane kwoty to sumy, które skoczkowie otrzymali wyłącznie za starty w Pucharach Świata. Nie są w nie wliczone kontrakty sponsorskie i stypendia sportowe.
Koniec sezonu to także czas na ważne decyzje. W ostatnich dniach Polski Związek Narciarski poinformował, że w kolejnym sezonie naszych skoczków wciąż będzie prowadził Thomas Thurnbichler. Wszyscy zawodnicy, mimo gorszych wyników, wyrazili chęć współpracy z dotychczasowym szkoleniowcem.
Fot. Archiwum Polskiego Związku Narciarskiego