„Najlepsze urodziny ever”. Prawdziwy sukces polskich tenisistek
Katarzyna Kawa nie mogła sobie wymarzyć lepszych 32. urodzin. Reprezentantka Polski w parze z Igą Świątek po arcytrudnym i długim boju wyszła zwycięsko ze starcia z faworyzowanymi Czeszkami w Billie Jean King Cup, zapewniając sobie awans do półfinału tego prestiżowego turnieju. To najlepszy wynik Polek w ponad 60-cioletnej historii tych zawodów!
Billie Jean King Cup – The World Cup of Tennis, to turniej, który jest kontynuacją znanego od lat 60′ Federation Cup, który później zmienił nazwę na Fed Cup. Są to największe i najbardziej prestiżowe zawody dla kobiecych reprezentacji, odpowiednik męskiego Pucharu Davisa.
W tym roku kobiece kadry rywalizują w hiszpańskiej Maladze. Biało-Czerwone do tej pory odprawiły z kwitkiem Szwajcarki i Hiszpanki. Wygrywając z reprezentantkami Półwyspu Iberyjskiego, Polki wyrównały swój najlepszy wynik w historii, jaki był właśnie ćwierćfinał.
W pierwszym meczu – po pełnym zwrotów akcji starciu – Magdalena Fręch przegrała z Marią Bouzkovą 1:6, 6:4, 4:6. Już wtedy stało się jasne, że dalsze losy tej rywalizacji leżą w rękach i nogach Igi Świątek. Druga rakieta świata przez blisko trzy godziny męczyła się z 19-letnią Lindą Noskovą, ale ostatecznie wygrała 7:6 (4), 4:6, 7:5 i o losach awansu miał zadecydować mecz deblowy.
Tu doszło do największej niespodzianki i zwrotu akcji, bo Świątek w porozumieniu z kapitanem Dawidem Celtem postanowiła raz jeszcze wyjść na kort obok świętującej następnego dnia 32. urodziny Katarzyny Kawy. Było to o tyle zaskakujące, że Świątek trzy lata temu zrezygnowała z gry podwójnej i nie bierze w niej udziału.
Biało-Czerwone po fantastycznym i niezwykle zaciętym boku, który zakończył się po 1 w nocy, triumfowały wygrywając z duetem Katerina Siniakova – Maria Bouzakova 6:2, 6:4! Sinakova to aktualny nr 1. rankingu deblowego WTA.
Choć wszystkie oczy zwrócone były na Świątek i Sinakovą, to nie można pominąć wkładu w ten sukces Katarzyny Kawy, która dawała z siebie 100% i była ogromnym wsparciem dla Igi.
Mecz zakończył się dokładnie o godz. 1:12, czyli już w trakcie urodzin Kawy. W trakcie pomeczowego wywiadu udzielanego przez Świątek za jej plecami rozległo się gromkie sto lat dla naszej reprezentantki, która napisała w mediach społecznościowych, że to były jej „najlepsze urodziny ever!”.
Kawa, Fręch i Świątek już przeszły do historii polskiego tenisa, ale nie zamierzają się zatrzymywać. W poniedziałek półfinał, w którym ich rywalkami będą Włoszki. Rozgrywki Billie Jean King Cup, można śledzić na antenie TVP Sport. Poniedziałkowy mecz Polek rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 17.