Porażka Marcina Możdżonka w wyborach na prezydenta Olsztyna

Marcin Możdżonek był jednym z siedmiu kandydatów, którzy startowali w wyborach na stanowisko prezydenta Olsztyna. Mimo że głównymi faworytami do zwycięstwa uznawani byli Czesław Małkowski oraz Robert Szewczyk, siatkarz liczył na głośne nazwisko. Jego wynik nie był zły, ale sam przyznaje się do porażki.

Marcin Możdżonek z czwartym wynikiem w wyborach

Marcin Możdżonek, były siatkarz i były kapitan kadry, planował ubiegać się o stanowisko w tegorocznych wyborach samorządowych jako kandydat niezależny. Cieszył się poparciem polityków Konfederacji na Warmii i Mazurach, a także dążył do uzyskania wsparcia ze strony przedstawicieli koalicji Trzeciej Drogi – PSL-u i Polski 2050 Szymona Hołowni. Stworzył własny komitet wyborczy o nazwie KWW Marcina Możdżonka – Lepszy Olsztyn.

Możdżonek zapowiedział powołanie „menedżera Starego Miasta”, powrót do tej dzielnicy bezpłatnych imprez dla mieszkańców i lepsze skomunikowanie starówki z innymi dzielnicami.

– Menedżer byłby łącznikiem między urzędnikami i przedsiębiorcami a mieszkańcami miasta. Powinien opracować program bezpłatnych imprez i wydarzeń kulturalnych, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jeśli mamy w mieście odpłatne festiwale typu „Green Festiwal”, to na Starym Mieście powinny się odbywać jego bezpłatne elementy – mówił Możdżonek.

Wyniki wyborów na prezydenta Olsztyna
  • Robert Szewczyk (KO) – 32,81%
  • Czesław Małkowski (KWW Czesława Małkowskiego) – 21,16%
  • Grzegorz Smoliński (PiS) – 15,50%
  • Marcin Możdżonek (KWW Lepszy Olsztyn) – 13,51%
  • Mirosław Arczak (KWW Wspólny Olsztyn) – 9,67%
  • Monika Rogińska-Stanulewicz (Trzecia Droga) – 3,71%
  • Bartosz Grucela (Lewica) – 3,63%

— Jeżeli bierze się udział w jakichś zawodach, to po to, żeby wygrać. To wynik poniżej oczekiwań, ale z drugiej strony też całkiem dobry rezultat. Byłem widoczny, powiedziałem o problemach Olsztyna. Startowałem bez szyldu partyjnego, poparcia wielkich ugrupowań i nie mogłem wykorzystać narzędzi, którymi oni dysponują. Uważam, że i tak zaszedłem bardzo daleko — skomentował swój wynik były siatkarz w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Możdżonek na pocieszenie został miejskim radnym. Ze swojego komitetu dostał się tam jedyny.

— Jeden mandat to mało i to spora porażka. Liczyliśmy na zdecydowanie więcej i wtedy moglibyśmy faktycznie odgrywać jakąś rolę. Zostanę radnym i będę pokazywał olsztynianom, jak praca ratusza wygląda od środka. Za wcześnie jednak, by mówić o konkretnych postulatach — dodał Możdżonek.

Mistrz świata i Europy nie wie jeszcze, czy ponownie spróbuje swoich sił za 5 lat.

FOT: Marcin Możdżonek / X

Udostępnij

Translate »