Rafał Gikiewicz
Bramkarz, który ma tylu samo zwolenników, co przeciwników. Są tacy, którzy uważają, że nie nadaje się do bycia numerem trzy w kadrze, jakim przez lata był np. Łukasz Skorupski. Trzeci bramkarz musi mieć świadomość — i być z nią pogodzonym — że szanse na grę ma iluzoryczne. Właśnie to jest problemem u super ambitnego golkipera Augsburga, jednego z najlepszych na swojej pozycji w całej Bundeslidze.
Inni z kolei uważają, że na taką imprezę jak mistrzostwa świata musi jechać trzech najlepszych bramkarzy, a nie dwóch najlepszych + młody, lub — jak w tym przypadku — młodzi, bo wiadomo już, ze Michniewicz do Kataru zabierze czterech golkiperów. Gikiewicz najprawdopodobniej mieści się aktualnie w TOP 3 bramkarzy mogących grać w reprezentacji Polski, bo nie liczymy już Łukasza Fabiańskiego (zakończył reprezentacyjną karierę). Zaryzykujemy nawet, że po odejściu Roberta Lewandowskiego jest najlepszym i najbardziej cenionym Polakiem w niemieckiej ekstraklasie. Był moment, w którym chciał go mieć u siebie Bayern Monachium, jako zmiennika dla Mannuela Neuera. Ta rola nie odpowiadała jednak wychowankowi Stomilu Olsztyn.
(FOT. twitter.com/gikiewicz33)