- Matías Nahuel Leiva — Śląsk Wrocław
Kiedy do ligi przychodzi 25-letni Hiszpan, mający w CV ponad 40 spotkań w La Liga i to w barwach Villarrealu i Realu Betis, to wiedz, że coś się dzieje. Leiva ma papiery, by stać się gwiazdą PKO Ekstraklasy, nawet jeśli przez ostatnie lata grał na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy. Zresztą tam też sobie radził, bo rozegrał 98 spotkań – w tym 18 w rezerwach FC Barcelony — strzelił 12 goli i miał 11 asyst.
Najlepiej czuje się na lewym skrzydle, ale może też grać na prawym i jako ofensywny pomocnik. Ktoś zapyta — gdzie jest haczyk? Ano w tym, że stracił praktycznie cały poprzedni sezon na leczeniu kontuzji. Zerwał więzadła krzyżowe i choć zdążył wrócić do gry w barwach walczącego o awans do La Liga (nieskutecznie niestety) CD Tenerife, to uzbierał zaledwie 89 minut w 4 występach. Jeśli odbuduje się w ekstraklasie, to powinien być kozakiem. Początek utrudniły mu też problemy rodzinne, ale uporał się z nimi i w ostatnich meczach wygląda coraz lepiej. Z piłką przy nodze to prawdziwy kozak.
Fot. Materiały prasowe