W czym tkwią kłopoty PGE Skry Bełchatów?

PGE Skra Bełchatów to najbardziej utytułowany klub na ligowym podwórku w XXI wieku. Choć od kilku sezonów bełchatowianie nie mogą zdobyć mistrzostwa Polski, to dalej zaliczają się do czołówki zespołów w Polsce. Obecny sezon zaczął się jednak dla klubu z województwa łódzkiego katastrofalnie, a wpłynęło na to kilka czynników. 

Po 9 kolejkach PlusLigi bełchatowianie zajmują 9. miejsce w tabeli z bilansem 3-6. Przez cały poprzedni sezon zasadniczy Skra odniosła 5 porażek. W obecnych rozgrywkach już na samym początku przebiła tę liczbę, a w podstawowej szóstce zespołu doszło tylko do jednej zmiany – Milada Ebadipoura zmienił równie doświadczony Filippo Lanza. To jednak nie dyspozycja Włocha jest głównym problemem Skry – przyjmujący jest daleki od poziomu gry ze swoich najlepszych czasów, ale gra przyzwoicie. Reszta drużyny pozostała bez zmian, do roszad doszło na ławkach – trenerskiej oraz rezerwowych. Drużynę przejął Anglik Joel Banks.

Problemy w przyjęciu

Bełchatowianie mają bardzo duże kłopoty w elemencie przyjęcia zagrywki. Jedynie 16% piłek dogranych jest perfekcyjnie do Grzegorza Łomacza, przez co rozgrywający nie może skorzystać z największego atutu, który posiada Skra – czyli świetnych środkowych. Łomacz próbuje uruchomić przede wszystkim Bieńka, jednak ten często atakuje z piłek daleko odrzuconych od siatki, przez co nie może wykorzystać pełni potencjału. 

Na 38 rozegranych setów Skra puściła 70 asów, co daje niemal 2 asy w każdym secie. Bełchatowianie od kilku sezonów potrafili jednak te braki niwelować własną zagrywką. W obecnych rozgrywkach to się nie udaje. Skra zaserwowała 53 asy przy 150 błędach na zagrywce, więc to rywale częściej rozbijają linię przyjęcia Bełchatowa. W rankingu przyjęcia PlusLigi klasyfikowanych jest 67 graczy. Miejsce 41. zajmuje w nim Lukas Vasina – rezerwowy Skry. Kacper Piechocki jest 44., Filippo Lanza jest 49., a Dick Kooy 65. To są wnioski płynące z liczb. Tym, który płynie z obserwacji jest ogromny problem we współpracy libero z Dickiem Kooyem. Zagrywki w strefę „konfliktu” oznaczają zagrywki kierowane pomiędzy przyjmujących. I właśnie ta strefa pomiędzy Piechockim, a Kooyem jest bardzo wrażliwym punktem Skry. Zagrywki kierowane pomiędzy tę dwójkę bardzo często kończą się asem lub zaburzoną akcją Skry. Przeciwnicy skrzętnie wykorzystują słabą komunikację Piechockiego z Kooyem i taktycznie kierują tam mocną, ale nie bardzo ryzykowną zagrywkę.

https://superbet.pl/rejestracja?bonus=THESPORT
Problemy pozasportowe

Od kilku tygodni głośno mówi się o problemach z wypłatami w Skrze Bełchatów. Klub, który od zawsze był jednym z najbogatszych w Polsce, miał zamrozić wypłaty do końca roku i uregulować wszystko na początku 2023 z powodu nowych umów sponsorskich. Nie wiadomo, ile prawdy jest w tych doniesieniach, ale coraz więcej osób głośno o tym mówi. Motywacja graczy może być przez to mocno obniżona. 
Personalia Skry to w dużej mierze już doświadczeni zawodnicy. Większość graczy w zespole przekroczyła już 30. rok życia, to również może być problemem. Następnym może być trener. Joel Banks jest dopiero na początku budowania swojej marki, a objął klub z dużymi aspiracjami i bogatą historią. Problemem nie musi być warsztat Banksa, ale jego posłuch wśród doświadczonych graczy. Dick Kooy od dawna słynie z tego, że nie jest najłatwiejszym graczem do współpracy z trenerami.

Wiele czynników może wpływać na obecną formę bełchatowian, ale pewnym jest, że w klubie nie dzieje się dobrze. Od jakiegoś czasu słychać również o zmianach, które mają się dokonać wśród zarządu. To wszystko sprawia, że na boisku Skra jest daleka od ideału. Mimo wszystko sezon nadal trwa i do rozegrania została jego większa część, ale start bełchatowian może być dla kibiców mocno niepokojący.

Podobają Ci się nasze teksty? Wesprzyj nas na BuyCoffee! To dzięki Wam treści na TheSport.pl nadal mogą być ogólnodostępne. Dziękujemy za regularne odwiedzanie naszego portalu!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Autor Marcin Gałązka

Udostępnij

Translate »