Z Bundesligi do… futbolu amerykańskiego

Były zawodnik FSV Mainz 05 i Eintrachtu Frankfurt – Thomas Zampach zasilił szeregi Frankfurtu Galaxy – mistrzów Europy w futbolu amerykańskim. Co ciekawe, niemiecki sportowiec ma w tej chwili… 52 lata. Podobnych historii jest znacznie więcej – czy piłkarze mogą odnaleźć swoją „drugą młodość” na pozycji futbolowego kickera? Nie jeden z nich udowodnił już, że jak najbardziej.

Z Bundesligi do European League of Football

Sportowe CV Zampacha obejmuje m.in. 130 meczów w barwach 1. FSV Mainz i 64 występy w Eintrachcie Frankfurt. Po zakończeniu piłkarskiej kariery Niemiec próbował odnaleźć się również w roli trenera oraz skauta. Jego doświadczenie w futbolu amerykańskim nie jest zerowe – w latach 2013 – 2015 Zampach kopał dla ekipy Frankfurt Universe, trafiając 80 z 99 prób.

W czasie swojej gry dla Eintrachtu Frankfurt Thomas Zampach nie słynął ze strzelania bramek. Serca kibiców podbił jednak jako gracz twardy i nieustępliwy. Fani drużyny czcili go jako swojego lokalnego „boga futbolu” na długo przed zakontraktowaniem Alexa Meiera.

Z kolei kibice FSV Mainz najbardziej kojarzą postać Zampacha z pamiętnego spotkania w 1998 roku, które przypieczętowało awans mogunckiej drużyny do Bundesligi. Wówczas po ostatnim gwizdku piłkarz w przypływie radości przebiegł wokół stadionu honorowe okrążenie… nago.

 

Klucz do zwycięstwa

Na boisku do futbolu amerykańskim kicker jest zawodnikiem kluczowym. Zwłaszcza w European League of Football, gdzie wyróżniających się zawodników na tej pozycji zdecydowanie brakuje. W ubiegłym sezonie wszyscy z zazdrością spoglądali na grę Phillipa Andersena, który dosłownie „wygrywał mecze” ekipie Hamburg Sea Devils. Nic dziwnego, że wcześniej interesowali się nim sami Tampa Bay Buccanneers, z którymi w 2019 roku Duńczyk podpisał przedsezonowy kontrakt. Co ciekawe Andersen w futbol amerykański zaczął grać dopiero w wieku 21 lat – wcześniej trenował piłkę nożną.

 

Z tego jak ważna jest rola kickera w drużynie doskonale zdają sobie sprawę działacze Frankfurtu Galaxy. – Cieszymy się, że możemy umieścić prawdziwego profesjonalistę na tak istotnej pozycji. Thomas Zampach jest zawodowym sportowcem. W zeszłym roku kopanie na bramkę zdecydowanie było naszą słabą stroną, ale to już historia. Zampach jest więcej niż zmotywowany i jesteśmy przekonani, że zapewni nam stabilność w special teams – przekonuje Thomas Kösling, trener główny Galaxy.

Kicker – druga młodość piłkarza?

Historii, w których były piłkarz odnajduje się w futbolu amerykańskim na pozycji kickera jest znacznie więcej. Swoją drugą młodość w barwach futbolowego Rhine Fire swego czasu odnalazł Manfred Burgsmüller – jeden z najlepszych strzelców w historii Bundesligi (213 bramek w 447 występach, więcej strzelili jedynie Müller, Lewandowski, Fischer i Heynckes). Burgsmüller najwięcej spotkań rozegrał w barwach Borussii Dortmund i Werderu Brema, a na koncie ma również 3 występy w reprezentacji Niemiec. W 1996 roku podpisał kontrakt z drużyną z Düsseldorfu występującą w NFL Europe, gdzie grał aż do 2002 roku. Gdy zakończył karierę miał 52 lata – tyle sam co obecnie Zampach.

 
 

Znacznie większą karierę w futbolu amerykańskim niż Burgsmüller zrobił jednak Toni Fritsch. Austriak w latach 1963–71 był piłkarzem Rapidu Wiedeń, dla którego strzelił 15 bramek w 123 spotkaniach. Dziewięć razy wystąpił również w piłkarskiej reprezentacji Austrii. W 1965 strzelił Anglikom dwie bramki na legendarnym Wembley, przyczyniając się do sensacyjnego zwycięstwa Austrii 3:2. Ten wyczyn przyniósł mu przydomek „Wembley-Toni”.

W 1971 Fritsch w wieku 26 lat przeniósł się do USA i „przebranżowił” na futbol amerykański. Austriak szybko trafił do NFL, gdzie reprezentował barwy Dallas Cowboys (1971-75), San Diego Chargers (1976), Houston Oilers (1977-81) i New Orleans Saints (1982). Wraz z Cowboys dwukrotnie wygrał Super Bowl. Fritsch przez ekspertów zaliczany jest do grona najlepszych kickerów w historii NFL – a z pewnością żaden inny nie strzelał bramek Anglikom na Wembley.

 

Choć ciężko porównywać to do historii Fritscha czy nawet Burgsmüllera, na polskim podwórku również znamy podobne przypadki. W 2012 roku, po zakończeniu piłkarskiej kariery, szeregi futbolowej Husarii Szczecin zasilił Grzegorz Matlak – były zawodnik m.in. Pogoni czy Lecha Poznań. Matlak także występował na pozycji kickera.

Nie można zapomnieć również, na jakim gruncie dorastał Sebastian Janikowski – jeden z najsilniej kopiących zawodników historii NFL. Polak, który spędził na amerykańskich boiskach 19 sezonów, rozpoczynał sportową karierę w piłkarskim Górniku Wałbrzych, a w wieku 15 lat dostał nawet propozycję gry w młodzieżowej reprezentacji Polski w piłce nożnej. Co było dalej, wszyscy wiedzą – Janikowski został legendą Oakland Raiders, a pod koniec kariery przeniósł się jeszcze do Seattle Seahawks.

 

Transferów na linii piłka nożna – futbol amerykański teoretycznie powinno być jednak znacznie więcej – w piłkę nożną w Europie gra niemal każdy, a futbol amerykański nadal jest dyscypliną niszową. Doskonale zdają sobie z tego sprawę kluby European League of Football, które nie chcąc tracić zagranicznych spotów, kontraktując Amerykanów na tę pozycję, szukają kickerów na własnym podwórku.

– Moim zdaniem właśnie w tę stronę trzeba iść. Wiemy ile osób gra u nas w piłkę nożną – gdzieś tu musi być jakiś Janikowski! Mamy tyle lig i drużyn piłkarskich – to niemożliwe, że we Wrocławiu i okolicach nie ma chłopaka, który jakby przyszedł i kopnął tę jajowatą piłkę, to nie przekopałby pół boiska i nie spytał się, czy dobrze kopnął – puentuje Michał Latoś, prezes Panthers Wrocław.

Fot. European League of Football / Tim Werner

Filip Skalski

Udostępnij

Translate »