Bartosz Bednorz w ZAKSIE. Co da zespołowi?
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wzmocniła się na najważniejsze mecze sezonu. Na drugą jego część do mistrza Polski – po zakończeniu rozgrywek w Chinach – dołącza Bartosz Bednorz. Co wniesie on do gry zespołu?
Na kędzierzynian jeszcze przed początkiem sezonu spłynęło wiele głosów krytyki. Powodem było rzecz jasna to, że klub nie był w stanie zakontraktować żadnego gracza, który klasą byłby chociaż zbliżony do odchodzącego Kamila Semeniuka. W kuluarach padało wiele nazwisk, jednak zdecydowano się na młodego, 20-letniego Bułgara – Denisa Kariagina. Za tym ruchem miał stać trener zespołu – Tuomas Sammelvuo. Niestety Bułgar okazał się być kompletnym niewypałem. Wystąpił na boisku w zaledwie kilku meczach i nie odegrał żadnej znaczącej roli. Kędzierzynianie musieli sobie radzić na boisku z dotychczasowymi rezerwowymi– Wojciechem Żalińskim i Adrianem Staszewskim. Kariagin zdążył już znaleźć nowy zespół. Odszedł do jedenastej drużyny ligi francuskiej – Tuluzy.
ZAKSA wciąż jest w grze
Mocno osłabiony zespół z Kędzierzyna-Koźla radził sobie mocno w kratkę. W PlusLidze plasuje się na 4. miejscu w tabeli, ale z dość sporą stratą do zespołów sklasyfikowanych wyżej, a w Lidze Mistrzów stracił szansę na pierwsze miejsce w grupie, ale spokojnie z niej wyszedł. Poza Bednorzem w składzie ZAKSY pojawił się także Norbert Huber, który wyleczył ścięgno Achillesa i po powrocie jest w naprawdę dobrej dyspozycji. Kędzierzynian nie oszczędzały też kontuzje w pierwszej fazie sezonu. Co chwila ktoś wypadał, a skład i tak był mocno zawężony. Jedynym trofeum, które ZAKSA póki co przegrała jest Superpuchar Polski, w Lublinie w październiku ulegli Jastrzębskiemu Węglowi 2:3.
Bednorz wraca do PlusLigi
Dla Bartosza Bednorza transfer do zespołu z województwa opolskiego jest powrotem do polskiej ligi po pięciu latach. W 2018 roku odchodził w glorii chwały i mistrzostwa Polski z PGE Skry Bełchatów do włoskiej Modeny. W Legavolley “Benji” rozegrał 2 wspaniałe indywidualnie sezony. Zaowocowały one transferem do rosyjskiego giganta – Zenita Kazań, ale pobyt w tym kraju nie był dla Polaka aż tak udany jak włoska przygoda. Długo spekulowano się o jego przyszłości przed obecnym sezonem. Bednorz był poważnym kandydatem do dołączenia do włoskiej Piacenzy, jednak w tym klubie wybór ostatecznie padł na Brazylijczyka – Yoandy’ego Leala. Później Bartka łączono z PGE Skrą Bełchatów. Miał wrócić do tego klubu na cały sezon. Późniejsza wersja mówiła o tym, że Bednorz wyjedzie do Chin i po sezonie w tamtejszej lidze powróci do Skry. Ostatecznie wylot do Szanghaju stał się faktem, ale Bednorz na końcówkę sezonu wybrał inny polski klub. W Azji reprezentant Polski zaliczył dość udany indywidualnie sezon. Drużynowo jednak nie może być zadowolony, bo jego Szanghaj był głównym faworytem do złota, a przegrał w finale w dwóch meczach z Pekinem.
Nie tylko Polak zdecydował się na dokończenie sezonu w Europie. Jego klubowi koledzy oraz rywale z rywalizacji finałowej zdecydowali się na ten sam krok. Osmany Juantorena dołączył do tureckiego Ziraatu Bankasi Ankara, a Giulio Sabbi do bułgarskiego Hebara Pazardżik. Z Pekinu nowe kluby znaleźli Thomas Jeaschke – Halkbank Ankara, a także Yosvany Hernandez – Vero Volley Monza. Wciąż niejasna jest przyszłość amerykańskiego środkowego – Maxwella Holta, który na pewno jest łakomym kąskiem na rynku.
Co Bednorz może dać ZAKSIE?
Bednorz to siatkarz ukierunkowany mocno ofensywnie, ale z dość stabilnym i pewnym przyjęciem. Nikt nie ukrywa tego, że w klubie mocno liczą na niego już od samego początku. Potwierdza to klubowy komunikat:
– Bartosz Bednorz dołączył już do drużyny, za nowym przyjmującym pierwszy trening w HWS „Azoty”. Debiutanckim meczem w barwach naszego klubu dla nowego przyjmującego będą prawdopodobnie poniedziałkowe derby Opolszczyzny.
Wojciech Żaliński oraz Adrian Staszewski nieźle uzupełniali się w roli drugiego przyjmującego, obok Aleksandra Śliwki. Jednak nie są to zawodnicy, z którymi można walczyć o najwyższe cele. Bednorz ma wnieść do zespołu przede wszystkim dobry atak, bo z tym ZAKSA miewa w tym sezonie problemy. Mocnym punktem Bartosza jest też zagrywka, choć w ostatnich latach stracił na jej regularności. Bednorz powinien także znacznie więcej dawać w ataku na wysokiej piłce z racji swoich parametrów fizycznych. Oczywiście zagadką jest to jak szybko „Benji” zaaklimatyzuje się w Kędzierzynie oraz z powrotem w PlusLidze, ale jest to siatkarz klasowy i nie powinno to trwać długo.
W ostatnich latach w ZAKSIE siatkarze tylko zyskiwali na wartości i każdy w środowisku tego klubu odnajdywał się świetnie. Dla klubu jest to szansa na obronę potrójnej korony z zeszłego sezonu, bo teraz Kędzierzyn znów można wymieniać w gronie faworytów do tytułów, a dla Bednorza jest to szansa na przypomnienie się bliżej polskim kibicom i dołożenie do gabloty kolejnych medali na krajowym podwórku i pierwszych na europejskim polu rywalizacji.
Fot. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle