Złoto Nowickiego, srebro Swobody w pierwszych dniach mistrzostw Europy w Rzymie
Cztery medale wywalczyli polscy zawodnicy w pierwszych trzech dniach lekkoatletycznych mistrzostw Europy. Mistrzowski tytuł w rzucie młotem zdobył Wojciech Nowicki. Po srebrny krążek sięgnęła sprinterka Ewa Swoboda.
W Rzymie Nowicki sięgnął po trzeci z rzędu tytuł mistrza Europy i z jedenastej imprezy seniorskiej od 2015 roku przywiezie… jedenasty medal. Tym samym Polak kontynuuje swoją niesamowitą medalową serię. Triumf w Rzymie nie przyszedł łatwo. Nowicki początkowo był liderem z wynikiem 80,14, ale później dalej od niego rzucili Ukrainiec Kochan i Węgier Halasz. Zwycięstwo na Stadio Olimpico podopieczny Joanny Fiodorow zapewnił sobie dopiero szóstym rzutem, w którym posłał młot na odległość 80,95 i awansował z trzeciej na pierwszą lokatę. Szóste miejsce zajął Paweł Fajdek.
– Fajnie, że się zebrałem na ostatni rzut. Bardzo się cieszę. To był dobry sprawdzian, treningowy. Mam nadzieję, że jak w Paryżu będzie forma, to będzie lepiej. Start na mistrzostwach traktowaliśmy niejako treningowo, żeby zobaczyć, na jakim etapie jesteśmy. Naprawdę nie spodziewałem się takiego wyniku. Prawie 81 metrów! Mam nadzieję, że jak przyjdzie forma, to w sierpniu powalczymy o jak najlepsze wyniki – zapewniał Nowicki.
Po srebrny medal w biegu na 100 m sięgnęła Ewa Swoboda. Polka zaimponowała już w półfinale, który pewnie wygrała, osiągając na mecie czas 11.02. W finale najpierw sędziowie odstrzelili falstart, ale skończyło się tylko żółtą kartką dla Szwajcarki. Później na bieżni toczyła się zacięta walka do ostatnich metrów. Podopieczna Iwony Krupy srebro zdobyła z czasem 11.03, a trzecią na mecie Włoszkę Dosso pokonała o cztery tysięczne!
– Jestem mega dumna. Jest super fajnie. Nie wiem jaka była między nami różnica, ale jak zobaczyłam, że wpadłyśmy razem na metę, to pomyślałam mocno niecenzuralne słowo. Nie chciałam znowu stracić czegoś o jedną tysięczną – powiedziała Swoboda.
Polacy w Rzymie wywalczyli również dwa brązowe medale. Sięgnęli po nie: płotkarka Pia Skrzyszowska oraz kulomiota Michała Haratyka. Skrzyszowska rywalizację w biegu na 100 metrów przez płotki rozpoczęła od półfinału. Uzyskała w nim czas 12.62, ale wszystkim zaimponowała Cyrena Samba-Mayela, osiągając 12.43. W finale Francuzka pobiegła jeszcze szybciej, wygrywając z rekordem mistrzostw Europy – 12.31. Druga była Szwajcarka Ditaji Kambundji, która czasem 12.40 poprawiła rekord Europy do lat 23. Trzecia na mecie była Skrzyszowska. Polka oprócz medalu świętowała też rekord życiowy – 12.42. Warto dodać, że to drugi najlepszy wynik w historii polskiej lekkiej atletyki.
Michał Haratyk finałowy konkurs rozpoczął od uzyskania najlepszego wyniku w sezonie – 20,94. To początkowo dawało mu prowadzenie, a po trzech seriach Polak plasował się na świetnym trzecim miejscu. Pozycję utrzymał do końca i nieco sensacyjnie wywalczył brązowy medal – trzeci w karierze po złocie z 2018 i srebrze z 2016 roku na mistrzostwach Europy.
Mistrzostwa Europy potrwają do środy. Dzisiaj o medale powalczą m.in. Anita Włodarczyk oraz Natalia Kaczmarek. Transmisje obejrzeć można w TVP i TVP Sport.