Kim jest mistrz sportu? – cz. 3
W dwóch poprzednich częściach artykułu „Kim jest mistrz sportu?” wskazaliśmy najważniejsze cechy, jakimi charakteryzuje się prawdziwy mistrz. Najistotniejszy jest jednak fakt, że mistrzem nikt się nie rodzi, ale każdy może nim zostać. W jaki sposób?
CZYTAJ TEŻ >>> Kim jest mistrz sportu? – cz. 1
CZYTAJ TEŻ >>> Kim jest mistrz sportu? – cz. 2
Etos pracy
Etos pracy, to coś, co dla wielu osób jest czynnikiem nie do przejścia. Wystarczy jednak zwrócić uwagę na to, że najlepsi zawodnicy z każdej dyscypliny sportu zawsze są w świetnej formie. Bokserzy światowej klasy nie zapuszczają się między walkami. GGG czy Canelo trenują cały rok. Mayweather był tytanem pracy – miał olbrzymi talent, ale ciągle wystawiał się na widok, aby musieć dawać z siebie wszystko. Za młodu zapraszał na treningi widzów, dziennikarzy oraz kibiców. Robił to tylko po to, aby mieć świadomość, że musi dać z siebie 100 procent – nie mógł przecież pozwolić sobie na to, aby ludzie zobaczyli jego słabość.
Talent niepoparty ciężką pracą nie jest wart nic. Rzemieślnik, który każdego dnia ciężko pracuje, choć nie posiada talentu ani predyspozycji, pokona utalentowanego zawodnika, który woli iść na imprezę niż ruszyć tyłek na trening. Z tego względu jeśli chcesz coś osiągnąć, to po prostu musisz ciężko pracować. Będzie to wymagać wyrzeczeń i poświęceń. Pytanie, czy jesteś na nie gotowy i naprawdę chcesz osiągnąć sukces. Zadaj sobie te pytania na starcie i jeśli odpowiedzi będą pozytywn,e to potem już się nie zastanawiaj, tylko trzymaj się raz podjętej decyzji. Nie wolno ci ani razu odpuścić.
„Jeśli raz się poddasz, może stać się to twoim nawykiem. Dlatego nigdy się nie poddawaj” – Michael Jordan.
Embed from Getty Images
Determinacja oraz wytrwałość
Determinacja to psychologiczna zdolność do podejmowania zdecydowanych i stanowczych decyzji spowodowana wewnętrznym przekonaniem i siłą woli. Trzeba jednak powiedzieć także, że nie chodzi tylko o podejmowanie decyzji, lecz także podjęcie działania. Wytrwałość z kolei to trwanie w swoich decyzjach pomimo trudności i przeciwności. Zarówno determinacja jak i wytrwałość są jedną stroną tej samej monety. Drugą stroną tej monety jest ciemna strona. Większość mistrzów, a moim zdaniem każdy z nich – ją posiada. W człowieku drzemią dwa wilki, mówiąc metaforycznie. Jeden z nich nastawiony jest na sukces i proces – ten wilk biegnie do celu i nie zważa na nikogo ani na nic po drodze. Drugi wilk jest łagodniejszy i lubi towarzystwo, chce być podziwiany i akceptowany.
Mistrzowie karmią pierwszego z nich, wszystkim co mają. Drugiego jedynie pragnieniem uznania i bycia podziwianym. Nie obchodzi ich czy inni ludzie ich lubią, kochają i chcą przebywać w ich otoczeniu. Często traktują innych jako narzędzia. To jest właśnie ta ciemna strona, która bierze górę nad ich zachowaniem. Każdy z tych dwóch wilków ma lepsze i gorsze oblicze. Mistrzowie potrzebują tej ciemniejszej strony, aby pchała ich naprzód.
„Ludzie mówią, że byłem tyranem. Tak powie tylko ktoś, kto niczego nie wygrał” – Michael Jordan.
Ludzi pokroju Jordana nie motywują pieniądze. Ich motywuje jedynie wyzwanie i postanowienie, graniczące wręcz z obsesją doskonałości. Ludzie jego pokroju oraz tacy jak Muhammad Ali byli często krytykowani i przez wielu nielubiani. Mieli to jednak gdzieś, ponieważ ich determinacja do stania się najlepszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek stąpał po ziemi, przyćmiewała wszystko inne. Idealnie determinację opisuje Conor McGregor:
„Nie ma czegoś takiego jak talent – jest ciężka praca. To jest obsesja. Talent nie istnieje – wszyscy jesteśmy równi jako ludzie. Możesz być kim zechcesz, jeśli tylko poświęcisz temu czas. Możesz sięgnąć szczytu – to proste. Nie jestem utalentowany, mam obsesje”.
Warto wspomnieć o tym, że Conor na początku nie miał żadnych perspektyw i cierpiał na depresję. Przez kilka miesięcy żył na garnuszku ojca jako typowy nieudacznik. Ten chciał go wyrzucić z domu, ponieważ był nierobem. Spójrzcie, gdzie jest teraz i co udało mu się osiągnąć.
Embed from Getty Images
Perfekcjonizm
Perfekcjonizm przez wiele osób uznawany jest za problem, który utrudnia życia. Według definicji polega on na stawianiu sobie nierealistycznie wielkich celów oraz nietolerowaniu błędów w drodze do ich osiągnięcia. Perfekcjonizm dla mistrzów to jednak coś zupełnie innego. Oni nie mogą zacząć tolerować błędów i nie mogą pozwolić sobie na wyznaczanie realistycznych celów – realistycznych dla przeciętnych Kowalskich. Warto pamiętać, że kiedy wszyscy myślą, że czegoś się nie da, przychodzi jakiś głupek, który tego nie wie i to on właśnie to robi. Perfekcjonizm jest symbolem wielkości.
„Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia” – Albert Camus.
„Aby zdobyć wielkość, człowiek musi tworzyć, a nie odtwarzać” – Antoine de Saint-Exupéry.
Pragnąc stać się wielkim mistrzem, musisz być perfekcjonistą. Nie możesz odtwarzać tego co osiągnęli już inni, musisz podążać własną ścieżką. Jordan był kozakiem, który uważał, że sam może wygrywać mecze i tak też czasem się działo. Ali wykrzywiał rywalom, w której rundzie ich znokautuje, a następnie dokładnie to robił. Każdy z wielkich mistrzów miał w sobie coś ze zdobywcy i perfekcjonisty. W swoich głowach byli oni niczym Aleksander Wielki, niczym Juliusz Cezar, czy Napoleon Bonaparte. Obierali strategię, której się trzymali i nie tolerowali żadnych błędów – ani swoich, ani tym bardziej czyichś. Potrafili jednak wziąć na klatę fakt, że coś im nie wyszło.
Mistrzów poznać można także po tym, w jaki sposób radzą sobie z porażkami. Ostatnim przykładem może być tutaj Anthony Joshua, który po przegranej z Ruizem pogratulował mu i od razu wziął rewanż. Nie szukał wymówek, po prostu przyjął całą krytykę na klatę i zrobił to co do niego należało, czyli podniósł się z kolan i odzyskał to co jego. Po przegranej z Usykiem postąpił dokładnie tak samo. Również wziął rewanż. Wynik walki nie jest jednak jeszcze znany.
Ludzie o mentalności mistrza nie uważają, że muszą coś udowadniać, oni po prostu wyciągają ręce po to, co im się prawnie należy. Biorą to co i tak w ich mniemaniu należy do nich.
Embed from Getty Images
Nienawiść do przegrywania i pozostawanie nienasyconym
Większość mistrzów jest przyzwyczajona do wygrywania tak samo mocno jak do oddychania. Staje się ono dla nich tak oczywiste, że po prostu nienawidzą przegrywać. Nienawidzą przegrywać znacznie bardziej i mocniej niż pragną zwyciężać.
„Bycie nieustępliwym oznacza wymaganie od siebie więcej, niż ktokolwiek kiedykolwiek mógłby od ciebie wymagać, zdając sobie sprawę z tego, że gdy za każdym razem się zatrzymujesz, wciąż masz niewykorzystany margines sił i możliwości. Musisz robić więcej. Z chwilą gdy twój umysł mówi ‘koniec’, twój instynkt krzyczy ‘następny!’ Nie ma w tym nic skomplikowanego. To czysty zwierzęcy instynkt” – Tim Grover.
W świecie natury porażka oznacza śmierć. Z tego punktu widzenia wynika bardzo ważna prawda. Musisz zaufać sobie i przestać myśleć i rozwodzić się nad tym co ci nie wyszło i co się może stać jeśli przegrasz. Po prostu zginiesz! Na szczęście w naszym cywilizowanym świecie to tak nie działa i porażka nie oznacza śmierci. Mistrzowie jednak widzą to inaczej. Porażka sprawia, że czują się jakby umierali. Od zwycięstwa zależy ich życie. Dlatego właśnie dużo bardziej nienawidzą przegrywać niż uwielbiają zwyciężać. Przełączają się na instynkt. Przestają myśleć i po prostu działają, ufając swojemu ciału i wypracowanym umiejętnościom.
Michael Jordan za każdym razem kiedy zdobywał tytuł podnosił ku górze o jeden palec więcej. Pusty palec, na którym pragną widzieć kolejny sygnet mistrzowski. Był nienasycony. On nie cieszył się i nie świętował osiągniętych celów, ponieważ dawały mu one tylko chwilową radość. Muhammad Ali walczył i zdobywał kolejne tytuły nie dlatego, że pragnął pieniędzy czy sławy, lecz ponieważ wykrzyczał światu, że jest The Greatest i musiał sprostać własnej wizji siebie.
Embed from Getty Images
Aby stać się wybitnym zawodnikiem i pretendować do miana najlepszego w historii, musisz być absolutnie gotowy do tego, aby zrobić wszystko, co konieczne, a nawet więcej. W historii świata istnieje wielu ludzi, którzy będą wspominani jeszcze przez tysiąclecia. Któż nie zna Aleksandra Wielkiego, kto nie wie, kim był Ali, czy Maradona? Pele, Armstrong, Michael Schumacher, Napoleon, Spartakus to ludzie, którzy zapisali się na kartach historii i pamięć o nich będzie trwać wiecznie. Każdy z nich był skoncentrowany na działaniu i był gotowy zrobić wszystko, dosłownie wszystko, aby osiągnąć cel.
Mistrz sportu
Taki właśnie powinien być mistrz sportu. Cechy, które opisałem są trudne do wypracowania, jednak można je wypracować. Wszystko wymaga czasu oraz odpowiedniego planu. Zaplanuj to co chcesz osiągnąć, oraz to, kim musisz się stać, aby dojść do wyznaczonego celu. Następnie ruszaj w drogę i pamiętaj, że nie będzie ona prosta. Często będziesz błądzić po omacku, lecz poruszanie się jest lepsze niż ciągłe zastanawianie i czekanie na właściwy moment.