Skoczkowie promują… producenta broni. Duże kontrowersje
Reprezentanci Norwegii reklamują firmę Nammo odpowiadającą za produkcję broni, amunicji i technologii wojskowej. Sponsoring wywołuje spore kontrowersje. Dezaprobatę wyraziło m.in. Amnesty International.
Puchar Świata w skokach narciarskich ruszył pełną parą. Zawodnicy zainaugurowali zmagania specjalnym konkursem w Lillehammer w piątek 22 listopada. Kibice nie mogą narzekać na emocje. Również poza sportowe.
Przy okazji Pucharu Świata pojawiły się już pierwsze kontrowersje. Mowa tutaj o logo sponsora norweskich skoczków. Na kaskach sportowców znalazł się emblemat reklamujący producenta broni. Konsternację współpracą wyraziła organizacja broniąca praw człowieka.
Skoczkowie z Norwegii reklamują Nammo
Firmą, która wykupiła sobie miejsce na kaskach, jest Nammo, czyli Nordic Ammunition Company. To przedsiębiorstwo z norwesko-fińskim kapitałem. Zajmuje się wytwarzaniem amunicji, rakiet, a także technologii kosmicznych.
Wartym zauważenia jest fakt, że obecność Nordic Ammunition Company w sponsoringu skoków narciarskich to nie nowość. Nammo współpracuje z kadrą Norwegii od 2010 roku. Wcześniej reklamy były widoczne m.in. na kombinezonach i kurtkach zawodników.
W tym sezonie logotyp Nordic Ammunition Company widnieje w czołowej części kasku chroniącego skoczków. Jest umieszczony tuż nad flagą Norwegii. Znak promocyjny to napis „Nammo”, gdzie środek litery „o” jest wycięty tak, że wygląda, jak nabój.
Amnesty International wyraża dezaprobatę
Decyzja Norweskiego Związku Narciarskiego (Norges Skiforbund) wywołała kontrowersje. Najbardziej donośny głos protestu dochodzi ze strony organizacji zajmującej się obroną praw człowieka – Amnesty International.
– W czasie, gdy na świecie toczy się wiele wojen, a norweska amunicja trafia na pola bitew, takie jak Strefa Gazy, widok sportowców z symbolem kuli na czołach jest wyjątkowo nie na miejscu. To niesmaczne, że oglądamy ich w telewizji, ignorując ten kontekst – powiedział Frank Conde Tanderg, doradca Amnesty International, w komentarzu dla NRK
W podobnym tonie wypowiadali się komentatorzy stacji NRK, krytykując decyzję Norges Skiforbund. Podkreślili, że Norweskiemu Związkowi Narciarskiemu brakuje wyczucie, a łączenie sportu z promocją broni jest niedopuszczalne.
Protestujący rozwiesili banery pod skoczniami Pucharu Świata
Silne emocje przeniosły się także pod skocznie Pucharu Świata. Jak relacjonował Michał Chmielewski z TVP Sport, na miejscu wydarzeń sportowych pojawili się protestujący. Apelowali o wolność dla Palestyny, wywieszając banery z dosadnymi hasłami.
Pojawiły się również głosy broniące decyzji Norweskiego Związku Narciarskiego i znaczeniu koncernu Nammo dla tego kraju. Znany dziennikarz Vebjørn Selbekk uderzył w Amnesty International, zwracając przy tym uwagę, że Norwedzy powinni być dumni z takiego sponsora.
– Z jakiegoś powodu @Amnesty_Norge staje się coraz bardziej „woke” (przyp.red. społeczno-polityczny ruch). Nammo to firma, z której powinniśmy być dumni. To, co produkują, jest niezbędne do obrony naszego pokoju, wolności i niezależności – przekazał dziennikarz na platformie „X”.
Autor: Marcin Gościński