#FleszOlimpijski: Łotysze grożą bojkotem Igrzysk!

Zapraszamy na kolejny odcinek cyklu #FleszOlimpijski, który jest przeglądem najważniejszych informacji związanych z Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu. Dziś piszemy o kraju, który jest gotowy zbojkotować imprezę, cyfrowych wizach, szansach polskich florecistów na kwalifikację olimpijską oraz o tym, jak Paryż chce zarobić na kibicach.

Łotwa jest stanowcza

Oświadczenie łotewskich deputowanych w sprawie wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców zostało opublikowane na oficjalnej stronie internetowej Sejmu Łotwy. Decyzja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o dopuszczeniu rosyjskich sportowców do udziału w igrzyskach została uznana przez łotewskich parlamentarzystów za nieodpowiedzialną i niegodną poparcia. W związku z tym Łotwa apeluje do Francji, jako gospodarza igrzysk, o podjęcie działań mających uniemożliwić udział sportowców z Rosji w najważniejszej imprezie 2024 roku.

W komunikacie podkreślono, że kilku łotewskich sportowców wyraziło gotowość do odmowy udziału w Igrzyskach, jeśli rosyjscy zawodnicy zostaną dopuszczeni do udziału w zawodach w Paryżu. MKOl wcześniej ogłosił liczbę sześciu miejsc dla Rosjan w letnich igrzyskach. Organizacja określiła, że rosyjscy sportowcy będą musieli zaakceptować zaktualizowane warunki uczestnictwa, obejmujące zobowiązanie do przestrzegania Karty Olimpijskiej, w tym zobowiązania do „pokojowej misji ruchu olimpijskiego”. Do rywalizacji zostaną dopuszczeni jedynie ci rosyjscy sportowcy, którzy zdobędą kwalifikacje w swoich dyscyplinach.

Łotwa tym samym przyłączyła się do apelu Ukrainy. Blisko 200 sportowców z tego kraju także zwróciło się do prezydenta Francji z wnioskiem o wykluczenie Rosjan z Igrzysk, bowiem wśród tych, którzy wywalczyli kwalifikacje, są zwolennicy wojny oraz Władimira Putina. Wśród ukraińskich sportowców, którzy podpisali się pod tym apelem znaleźli się m.in.: Mychajło Mudryk, Jarosława Machuczich, Elina Switolina czy Marta Kostjuk.

Pierwsze cyfrowe wizy podczas Igrzysk

Dzięki rozegraniu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, Francja będzie pierwszym państwem Unii Europejskiej, które obsłuży cyfrowo wnioski o wizy. Szacuje się, że zostanie ich wydanych około 70 tysięcy – dla sportowców, dziennikarzy czy trenerów! Elektroniczny system wizowy działa we Francji od początku roku i umożliwia aplikowanie o wizę do strefy Schengen. 

Igrzyska Olimpijskie odbędą się we Francji od 26 lipca do 11 sierpnia, a paraolimpijskie od 28 sierpnia do 8 września. Kraj spodziewa się przyjazdu około 1,5 mln kibiców z całego świata, dlatego bez systemu cyfrowego byłoby to niezwykle trudne do obsłużenia.

Floreciści coraz bliżej Igrzysk

Polskie florecistki zajęły trzecie miejsce podczas zawodów drużynowych Pucharu Świata, dzięki czemu bardzo mocno zbliżyły się do uzyskania kwalifikacji olimpijskiej. Julia Walczyk-Klimaszyk, Martyna Synoradzka, Karolina Żurawska i Hanna Łyczbińska mają do rozegrania jeszcze jedne zawody, przed którymi mają dwupunktową przewagę nad reprezentacją Niemiec. 

Awans na wyciągnięcie ręki mają też panowie. Michał Siess, Jan Jurkiewicz, Adrian Wojtkowiak i Andrzej Rządkowski dotarli w Pucharze Świata rozgrywanym w Paryżu do ćwierćfinału, a w nim ulegli Włochom. Biało-czerwoni „na dziś” także pojechaliby na Igrzyska, ale do rozegrania są jeszcze jedne zawody – 25 lutego w Kairze. Obecnie Polacy są na pozycji gwarantującej kwalifikację z puli kontynentalnej.

Paryż chce zarobić na Igrzyskach

Hotelarze w Paryżu nie są zadowoleni z planów miasta, które chce trzykrotnie podnieść podatek noclegowy na czas Igrzysk Olimpijskich. Dzięki temu do budżetu Francji miałyby trafić nawet 432 miliony euro. Obecnie podatek naliczany w miejscach noclegu wynosi od 0,25 euro do 5,5 euro za dzień – zależnie od standardu.

Początkowo mówiło się o 200% podwyżki podatku turystycznego. W ten sposób rząd chciał sfinansować transport publiczny. Ten plan początkowo podobał się Francuzom, ale trzykrotna podwyżka już nie. Hotelarze podkreślają, że sami są zmuszeni podnieść ceny, a ewentualne podwyżki podatków sprawią, że kraj i miasto będą miały zły PR w światowych mediach.

Udostępnij

Translate »