Jak marki angażują się w pomoc Ukrainie?
Wsparcie dla ogarniętej wojną Ukrainy płynie z każdej strony. Pomagają zarówno państwa, jak i zwykli ludzie, a obojętne nie pozostają również wielkie firmy, które na co dzień starają się działać społecznie, m.in. wspierając świat sportu. W jaki sposób marki angażują się w pomoc Ukrainie?
4F wysyła ubrania za wschodnią granicę
We wsparcie mieszkańców Ukrainy szeroko zaangażowała się marka 4F, ubierająca m.in. polskich olimpijczyków, lekkoatletów, skoczków narciarskich czy koszykarzy, a której ambasadorem jest sam Robert Lewandowski. Choć sportowe inicjatywy, które sponsoruje 4F ciężko zliczyć, marka z rozmachem wspiera także działania pomocowe dla ogarniętej wojną Ukrainy.
Polski producent odzieży sportowej wspiera mieszkańców Ukrainy zarówno finansowo, jak i materialnie. Jak podkreślają przedstawiciele firmy – działania pomocowe podzielone zostały na etapy, tak aby móc reagować responsywnie na najbardziej palące potrzeby.
– W pomoc Ukrainie zaangażowaliśmy się od pierwszych chwil po inwazji. Koordynatorem naszych działań jest Fundacja 4F Pomaga. Staramy się zapewnić wsparcie wszędzie tam, gdzie jest ono potrzebne, precyzyjnie odpowiadając na konkretne zapotrzebowania. W pierwszej kolejności zatroszczyliśmy się o bezpieczeństwo i zdrowie naszych pracowników oraz ich rodzin. Dokonaliśmy alokacji pracowników oraz ich bliskich z Ukrainy, skoordynowaliśmy transport i zakwaterowanie w Polsce. Staramy się zadbać również o ich kondycję psychiczną umożliwiając konsultacje psychologiczne – wyjaśnia Aleksandra Chalimoniuk, Dyrektor PR OTCF.
OTCF (właściciel marek 4F, 4F Junior, 4F Fuel, Outhorn, multibrandowych sklepów sportowych SportStyleStory oraz dystrybutor marki Under Armour) za pośrednictwem Fundacji 4F Pomaga przekazał na cele pomocowe związane z sytuacją na Ukrainie 500 tys. zł. Firma zadbała również o pomoc rzeczową oraz skupia się na innych działaniach pomocowych.
– Przekazaliśmy m.in. 3000 produktów takich jak rękawiczki czy ubrania, 1300 zestawów ubrań 4F Junior dla dzieci i 500 toreb termicznych do przechowywania leków. Przygotowaliśmy także liczne wyprawki szkolne dla ukraińskich dzieci przybywających do polskich szkół np. w Andrychowie. Aby dać dzieciom chwilę wytchnienia zorganizowaliśmy w Serocku zajęcia rekreacyjno-sportowe, w których uczestniczyło 130 najmłodszych – wymienia Chalimoniuk.
OTCF i 4F pomagają również robiąc to, na czym znają się najlepiej. Do sprzedaży trafiły specjalnie zaprojektowane charytatywne koszulki w niebiesko-żółtych barwach, z których cały przychód zostanie przeznaczony na pomoc Ukrainie.
Dodatkowo firma łączy siły z innymi podmiotami, aby pomagać jeszcze skuteczniej. Wspólnie z miastem Kraków 4F organizuje transport dla ludności cywilnej z Ukrainy oraz dystrybuuje ciepłe ubrania, buty i żywność #4FFuel. Do tego dochodzą liczne działania wolontaryjne, jak m.in. zbiórki ubrań, pomoc przy zakwaterowaniu oraz akcje oddawania krwi czy produkcji siatek maskujących.
– Pomagając, nie oczekujemy wyrazów wdzięczności ani aplauzu. W tak trudnych chwilach wszelka pomoc jest niezwykle ważna. Każde wsparcie, czy to finansowe, czy rzeczowe jest docenione i spotyka się z gorącym przyjęciem. Pamiętajmy, że osoby przybywające z Ukrainy doświadczają traumy. Ważna jest dla nich każda forma życzliwości i wsparcia a my nie oczekujemy na podziękowanie tylko działamy. Dostarczamy najpotrzebniejsze artykuły, jak chociażby ubrania i pożywienie. Zapewniamy zakwaterowanie. Organizujemy zajęcia dla dzieci, dzięki którym najmłodsi mogą choć na chwilę zapomnieć o ciężkich przeżyciach. Zdajemy sobie sprawę z ogromu potrzeb i stojącymi przed nami wszystkimi wyzwaniami, dlatego robimy wszystko, co w naszej mocy, by nasza pomoc docierała do jak największej liczby osób w potrzebie. Można powiedzieć, że obecnie właściwie wszystkie nasze działania skupiają się na pomocy osobom dotkniętym skutkami wojny – tłumaczy Aleksandra Chalimoniuk.
– Sytuacja jest dynamiczna, dlatego stale aktualizujemy nasze działania, tak by świadczona przez nas pomoc trafiała w punkt. Patrzymy na pomoc w długiej perspektywie. Zamierzamy skupić się na długofalowych programach wspierających uchodźców w adaptowaniu się w nowej rzeczywistości oraz na aktywności sportowej najmłodszych – będziemy wyposażać ich w sprzęt i ubrania oraz organizować zajęcia sportowo rekreacyjne przez kolejne miesiące – dodaje.
Produkty Tarczyńskiego trafiły na Ukrainę
Do tej pory logo marki Tarczyński mogło kojarzyć się m.in. z żużlem – za sprawą Tai’a Woffindena, futbolem amerykańskim – dzięki Panthers Wrocław, licznymi imprezami biegowymi, np. Runmageddonem czy od niedawna Tarczyński Areną we Wrocławiu. Sytuacja za wschodnią granicą sprawiła, że oprócz zaangażowania w świat sportu, marka postanowiła wesprzeć również mieszkańców Ukrainy.
Zaangażowanie obejmuje dostarczanie sprzętu wojskowego, środków pierwszej pomocy i produktów marki. Pierwsze dostawy dotarły do potrzebujących, a w planach są już kolejne.
Drony, termowizory, GPS, kamizelki taktyczne czy plecaki snajperskie. Wysokiej jakości wojskowy sprzęt taktyczny to wsparcie materialne, które firma Tarczyński przekazała tym, których bezpośrednio dotyka sytuacja geopolityczna za naszą wschodnią granicą. Marka zadbała również o środki pierwszej pomocy, jak i karimaty oraz śpiwory, które trafiły do potrzebujących.
Co więcej, z zakładów firmy wyjechało już 40 tysięcy paczek kabanosów, które dzięki wsparciu partnerów – w tym miasta Wrocław – przekazane zostały na granicę polsko-ukraińską.
– Nie mogliśmy przejść obojętnie obok sytuacji, która dotknęła Ukrainę. Jej obywatele mierzą się z niewyobrażalnym dramatem, jakiego nikt z nas nigdy nie chciałby doświadczyć. Wielu z nich od lat znajduje zatrudnienie w naszych zakładach – staramy się im pomóc w tej sytuacji, udzielając m.in. wsparcia relokacyjnego dla ich bliskich – mówi Jacek Tarczyński, prezes zarządu Tarczyński S.A.
Solidarność z Ukrainą wyraża również sponsorowana przez firmę Tarczyński Arena Wrocław. Membrana stadionu została podświetlona w narodowych żółto-niebieskich barwach. Jak zapewnia firma, działania pomocowe trwają i w planach są już kolejne dostawy produktów i niezbędnego wyposażenia.
Uzdrowisko Ustroń przekształca się w ośrodek dla uchodźców
Uzdrowisko Ustroń i jego baza zabiegowa – Uzdrowiskowy Instytut Zdrowia – to na co dzień miejsce często odwiedzane m.in. przez sportowców. Tym razem jednak oprócz zabiegów rehabilitacyjnych i regeneracyjnych ośrodek ten oferuje również realną pomoc dla Ukraińców.
Obecnie Uzdrowisko Ustroń częściowo przekształciło się w ośrodek dla uchodźców. Władze ośrodka zdecydowały się na rozszerzenie pomocy i otworzyły dla potrzebujących również drzwi drugiego hotelu. W tym momencie uzdrowisko jest bezpieczną przystanią dla 430 uchodźców, a liczba ta stale rośnie.
Pierwotnie w Uzdrowisku Ustroń miało znaleźć schronienie 400 osób Pierwsi przybyli w poniedziałek 28 lutego. Liczba wolnych łóżek w ośrodku dla uciekających przed wojną już jednak wzrosła i jak zapowiadają jego władze – wzrośnie jeszcze.
– Potrzeby z dnia na dzień rosną. Widzimy to i odpowiednio reagujemy. Przeznaczyliśmy do pomocy drugi uzdrowiskowy hotel, dzięki czemu przyjmiemy więcej osób uciekających przed wojną na Ukrainie. Wszystkie pokoje zostały oddane uchodźcom – mówi prezes zarządu grupy American Heart of Poland Adam Szlachta. – Nie ustajemy z pomocą. Każdy dzień, choć trudny, kończymy z satysfakcją, że spełniamy moralny obowiązek wobec uchodźców.
– Ewakuacja dzieci przebiega w bardzo trudnych warunkach. Sytuacja wojenna sprawia, że nie można niczego wcześniej zaplanować – mówi Monika Figiel z Caritas Polska, który współpracuje z Uzdrowiskiem Ustroń przy ewakuacji ludności z terenów Ukrainy.
Pomoc w ewakuacji dla dzieci z Ukrainy jest organizowana przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, koordynowana przez Konsula RP z Kijowa, a American Heart of Poland organizuje ją razem z kilkoma instytucjami, m.in. Caritas Polska w porozumieniu z wojewodą śląskim, samorządem i władzami lokalnymi.
Oprócz tego ośrodek oferuje wyżywienie, pomoc medyczną pierwszej potrzeby, rehabilitację i wsparcie w zapewnieniu specjalistycznej opieki. To nie koniec działań pomocowych, w jakich bierze udział Uzdrowisko Ustroń – w jego murach wolontariuszki pomagają w również przygotowywać kanapki, które trafiają na granicę polsko-ukraińską. Co drugi dzień z Ustronia do uchodźców trafia 15 tysięcy posiłków. Dodatkowo American Heart of Poland uruchomiło zbiórkę #SERCEMzUKRAINĄ, dzięki której udało się zebrać już 120 000 zł na pomoc mieszkańcom Ukrainy.