Kaczmarek druga, Duplantis z rekordem świata i niezłą premią

Za nami pierwsze zawody prestiżowego cyklu Diamentowej Ligi. W Chinach Natalia Kaczmarek była druga, ale show skradł Armand Duplantis, który po raz ósmy w karierze pobił rekord świata w skoku o tyczce.

Pierwsze zawody Diamentowej Ligii w tym sezonie rozegrano w chińskim Xiamen. Polskę reprezentował w nich tylko jedna zawodniczka – wicemistrzyni świata w biegu na 400 m Natalia Kaczmarek.

Podopieczna Marka Rożeja zaprezentowała się w Chinach z bardzo dobrej strony. Głodna startów Polka zasygnalizowała świetne przygotowanie do sezonu olimpijskiego. Po bardzo dobrym biegu uzyskała na mecie czas 50.29. Nigdy wcześniej w karierze Kaczmarek tak szybko nie biegała na tym etapie sezonu.

W Xiamen lepsza od naszej zawodniczki była jedynie obecna mistrzyni świata Dominikanka Marilaidy Paulino, która wygrała z wynikiem 50.08. Przed Kaczmarek teraz podróż do Miami na obóz reprezentacji Polski przed World Athletics Relays. Sztafetowe kwalifikacje olimpijskie zaplanowano na 4 i 5 maja w Nassau.

W Chinach show skradł skoczek wzwyż Armand Duplantis. Szwedzki zawodnik zaliczył cztery udane próby, poprawiając w ostatniej własny rekord świata, który od soboty wynosi 6,24 m. Warto przypomnieć, że Duplantis rekord bije już po raz ósmy. Pierwszy raz zrobił to na mitingu w Toruniu (6,17) i wszystko wskazuje na to, że zapisze się w historii przed słynnym ukraińskim tyczkarzem. Sergiej Bubka rekordy bił 35 razy, ale ostatecznie zatrzymał się na wyniku 6,16.g

Armand Duplantis tak jak kiedyś wspomniany Bubka i Rosjanka Jelena Isimbajewa na biciu rekordów świata może zbić niezłą fortunę. Za taki wyczyn międzynarodowa federacja lekkoatletyczna płaci 50 tys. dolarów. Dodatkowo organizatorzy Diamentowej Ligi dokładają kolejne 50 tys. dolarów.

Fot. Archiwum A. Duplantis

Udostępnij

Translate »