Mroczne historie sportowców morderców

W ostatni dzień roku media poinformowały o mrożących krew w żyłach wydarzeniach, które miały miejsce w australijskiej Adelajdzie. Rohan Dennis – kolarz, dwukrotny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas – śmiertelnie potrącił swoją żonę, matkę swoich dzieci. Kobieta zmarła, a Dennisa zatrzymała policja. Rozprawa w jego sprawie zaplanowana jest na 13 marca.

Do tragedii doszło wieczorem 30 grudnia na przedmieściach Adelajdy w pobliżu posiadłości, w której para niedawno zamieszkała wraz z dwójką dzieci. Służby otrzymały wezwanie do potrąconej kobiety. Lekarze walczyli o życie 32-letniej Melissy Hoskins przez kilka godzin, ale niestety bezskutecznie. Jak się później okazało, sprawcą wypadku był jej mąż – Rohan Dennis – były kolarz (wraz z końcem minionego sezonu zakończył swoją karierę).

  

Australijczyk trafił do aresztu i usłyszał zarzuty prowadzenia auta bez należytej ostrożności oraz narażenia życia. Po wpłaceniu kaucji wyszedł na wolność, a rozprawa, która zadecyduje o jego losach, będzie miała miejsce 13 marca. Jak donoszą australijskie media, głównym dowodem w sprawie będą nagrania z monitoringu.

Dziwne zachowania mistrza świata

Para Dennis – Hoskins w zeszłym roku przeprowadziła się do wartej dwa miliony posiadłości i na sportowej emeryturze miała w planach prowadzenie winnicy. W święta Rohan Dennis w swoich mediach społecznościowych zamieścił rodzinne zdjęcie, a we wpisie składał swoim kibicom życzenia. Nic nie wskazywało na to, co się stanie zaledwie kilka dni później.

Co ciekawe australijski kolarz od zawsze był osobą kontrowersyjną, której zdarzały się bardzo dziwne zachowania. Często tolerowane były przez wzgląd na wyjątkowy talent sportowy, bo oprócz dwóch mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas zdobył również dwa złote medale mistrzostw świata w kolarstwie torowym oraz dwa medale igrzysk olimpijskich. 

W 2019 roku Australijczyk nagle wycofał się z Tour de France i to tuż przed „swoim etapem”, czyli jazdą indywidualną na czas. O swoich zamiarach nie poinformował władz ówczesnej ekipy, w której jeździł – Bahrain-Merida. 

– Jesteśmy zdezorientowani. Pewne jest, że nie chodziło o jego kondycję fizyczną – przyznał wtedy dyrektor sportowy Gorazd Stangelj i dodał: – Jestem rozczarowany tym, co stało się z Rohanem. To była jego decyzja, aby zatrzymać się w strefie bufetu. Próbowaliśmy znaleźć jakieś rozwiązanie, ale on powiedział, że nie chce rozmawiać.

  

Po tym zdarzeniu Dennis skasował swoje profile w mediach społecznościowych. W kwietniu 2020 roku podczas pandemii Covid-19 złamał kwarantannę. Przebywający w Hiszpanii kolarz na reaktywowanym profilu w mediach społecznościowych zamieścił zdjęcie, na którym widać jak jedzie autem, podpis brzmiał: Dzień 34, złamałem (w domyśle kwarantannę) i opuściłem dom. COVID-19 i kwarantanna możecie pocałować mnie w d… W tamtym czasie w Hiszpanii pod groźbą wysokiej kary finansowej nie można było opuszczać miejsca zamieszkania. Pod postem pojawiły się liczne komentarze internautów, że Dennis nie powinien wyjeżdżać poza miasto. Ten najpierw w dał się w ostrą dyskusję, po czym po raz kolejny zawiesił konta.

Niestety to nie pierwsza sytuacja, w której sportowiec morduje bliską mu osobę. W 2013 roku świat żył sprawą niepełnosprawnego biegacza Oscara Pistoriusa. Pochodzący z Republiki Południowej Afryki sportowiec był bohaterem, dopóki nie zastrzelił swojej żony… Jak twierdził, pomylił ją z włamywaczem. 

Początkowo sąd skazał go na pięć lat więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci, jednak po roku został zwolniony pod nadzorem poprawczym. W 2015 roku Sąd Apelacyjny uznał go za winnego morderstwa z premedytacją. Ostateczny wymiar kary to 13 lat więzienia. Wszystko wskazuje jednak na to, że otrzyma zwolnienie warunków i opuści zakład karny w najbliższych dniach.

  

Jednym z najbardziej znanych sportowców-morderców jest O. J Simpson. Były gwiazdor ligi NFL podciął gardło swojej byłej żonie, a następnie zabił przypadkowego kelnera z restauracji znajdującej się blisko domu ofiary w 1994 roku. W wyniku błędów śledczych rok później został uniewinniony przez ławę przysięgłych. Później na swoim koncie zapisał jeszcze włamania, porwania. Został uznany winnym dwunastu postawionych mu zarzutów oraz skazany na 33 lata więzienia. 

Krew na rękach mają także bokserzy: Edwin Valero oraz Clifford Etienne. Pierwszy zabił swoją żonę, nad którą wcześniej regularnie się znęcał. Drugiemu zasądzono 150 lat więzienia za brutalny napad i zabójstwo. Najbardziej mrożącą krew w żyłach historią jest zabójstwo dokonane przez zawodnika MMA – Jarroda Wyatta. Po spożyciu środków halucynogennych wpadł w szał i wyrwał serce swojemu sparingpartnerowi – Taylerowi Powellowi. 

AS

FOT. Freepik.com

Udostępnij

Translate »