Piotr Baran: na tym polega mistrzostwo

Mistrzem świata nie zostaje się przez przypadek. Lata temu Norwegowie rozpoczęli budowę systemu, dzięki któremu udało im się rozwinąć najlepszych triathlonistów na świecie. Teraz tą samą drogą podąża także polski zespół, skupiony wokół rozwoju Roberta Wilkowieckiego – najszybszego polskiego Ironmana, o którym jeszcze parę lat temu nikt nie słyszał, a który wkrótce będzie walczył o mistrzostwo świata. O założeniach projektu opowiada Piotr Baran – menadżer „Wilka”.

Rozmowa z Piotrem Baranem, menadżerem Roberta Wilkowieckiego, to pierwsza odsłona cyklu #RoadToKona by Audi, w którym rozmawiamy z członkami zespołu „Wilka”, wspierającymi go w drodze na mistrzostwa świata Ironman na Hawajach.

O Robercie Wilkowieckim zrobiło się głośno po raz pierwszy w 2019 roku, kiedy osiągnął świetny rezultat podczas zawodów Ironman w Barcelonie. Pomimo że był to jego pierwszy Ironman w życiu, Wilkowiecki zajął tam ósmą lokatę i pobił rekord Polski. Polak zaprezentował się wówczas jako zawodnik, który pojawia się znikąd i walczy jak równy z równym z najlepszymi – pomimo że nie ma żadnego profesjonalnego przygotowania. W ten sposób zwrócił na siebie uwagę.

 – Robert to klasyczny przykład sportowego mistrza, dlatego że jest uważany w świecie triathlonu za dziwaka. Jak to możliwe, że ktoś trenuje wczesne zasypianie? A to właśnie robi Robert, ponieważ zawody często odbywają się z samego rana. Każdy, kto to słyszy, drapie się po głowie i nie wie, czy się nie przesłyszał. Takich przykładów jego działań jest mnóstwo i suma tych zachowań bardzo mi zaimponowała. Uważam, że właśnie na tym polega mistrzostwo – opowiada Piotr Baran, menadżer i lider zespołu PCG TheSport Team, skupionego wokół „Wilka”.

Potencjał Roberta Wilkowieckiego został dostrzeżony przez Piotra Barana – pasjonata triathlonu oraz biznesmena, który wkrótce pozyskał najlepszych specjalistów do współpracy z „Wilkiem”. Zespół Roberta tworzą m.in. trener, psycholog sportowy, fizjoterapeuta, dietetyk czy specjaliści od mediów. Celem od samego początku było opracowanie optymalnego systemu współpracy między fachowcami z różnych dziedzin w celu sportowego rozwoju „Wilka”. Po wielu rozmowach i analizach wykrystalizował się cel zespołu – awans na mistrzostwa świata na Hawajach, najbardziej prestiżową imprezę Ironman. Ten cel udało się spełnić w tym roku, dzięki zdobyciu przez Roberta Wilkowieckiego srebrnego medalu na mistrzostwach Europy.

– Obecnie najlepszymi Ironmanami są zawodnicy ze Skandynawii – Kristian Blummenfelt i Gustav Iden. Norwegowie kilkanaście lat temu stwierdzili, że skoro są mistrzami w wytrzymałościowych sportach zimowych, to teraz spróbują zadziałać także w innych obszarach. Dali przysłowiowe „ogłoszenie w gazecie”, że chcą rozwinąć przyszłego mistrza olimpijskiego w triathlonie i szukają chętnych. Zgłosiło się paru zawodników, którym powiedziano, że w ciągu dziesięciu lat zrobią z nich mistrzów olimpijskich. I to się rzeczywiście udało, nawet szybciej, bo Blummenfelt wygrał już w Tokio. Systematyczna praca, realizacja założeń, konsekwencja i program znany z innych dyscyplin wytrzymałościowych – dzisiaj Norwegowie są maszynami nie do zatrzymania – tłumaczy Baran.

Norwegowie budują system. W taki sam sposób wcześniej działali ze skoczkami narciarskimi i to zdało egzamin. Zdaniem Piotra Barana w dokładnie taki sam sposób należy działać, aby osiągnąć sukces w triathlonie, biorąc jednocześnie pod uwagę, że taki projekt musi mieć charakter długofalowy. Właśnie dlatego w proces prowadzenia Wilkowieckiego zaangażowana jest taka liczba specjalistów. Zespół został zbudowany na podstawie obserwacji działań Norwegów, którzy angażowali sztaby fachowców z najwyższej półki. Wilkowiecki współpracuje m.in. z Kamilem Wódką – jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym specjalistą od treningu mentalnego w sporcie w Polsce, z którym pracował także Kamil Stoch czy Łukasz Piszczek – to najwyższy pułap.

Rynek triathlonu intensywnie się rozwija. Również im lepiej Robert będzie sobie radził, tym jego wartość marketingowa będzie rosła. A sukcesy Wilkowieckiego rosną „wykładniczo” – w ubiegłym roku ustanowił rekord Polski na dystansie Ironman, zaliczając również jeden z najlepszych wyników na świecie. W tym sezonie ustanowił również rekord kraju na połowie tego dystansu. Dodatkowo został mistrzem Polski i wicemistrzem Europy, dzięki czemu wywalczył awans na mistrzostwa świata – zarówno na pełnym Ironmanie, jak i dystansie 70.3. Kolejnym sportowym krokiem dla Wilka ma być zwycięstwo w najbardziej prestiżowych zawodach Ironman na Hawajach.

– Mamy wiele planów. Myślimy m.in. o uruchomieniu własnej linii odzieżowej lub spożywczej z logiem Wilka itd. Inna rzecz to to, co chcemy zbudować razem z FizjoSportMed, czyli kopalnia talentów. Myślimy o rozwoju specjalistycznego ośrodka, który będzie rozwijał profesjonalnych sportowców. Miałoby to być pierwsze w Polsce naprawdę profesjonalne podejście do tego tematu. Mówimy o bardzo szerokim ujęciu, nie o konkretnej dyscyplinie. To jasne, że każdy sport ma swoją specyfikację, ale jesteśmy w stanie wychwycić podstawowe aspekty na bazie tego, że wiemy, co trzeba zrobić, aby w profesjonalnym sporcie odnieść sukces na przykładzie Roberta – mówi Baran.

To jasne, że osiągnięcie sukcesu w wykonaniu Roberta Wilkowieckiego jest podstawą. Ale dopiero powielenie tego schematu i osiągnięcie świetnych wyników z innymi sportowcami byłoby ostatecznym dowodem, na skuteczność projektu.

– Inwestując w Roberta, nie mieliśmy planu biznesowego. Mieliśmy jednak wyobrażenie, że na podstawie tej współpracy zbudujemy coś większego. Chcemy mieć swój wkład w dyscyplinę, ale w dłuższej perspektywie też zbudować ekosystem i warunki do dalszego rozwoju. A tymczasem jesteśmy profesjonalnym zespołem triathlonowym. Oferujemy możliwość uczestnictwa w projekcie i bycia współtwórcą sukcesu, którym będzie można chwalić się przez 30 lat – puentuje Baran.

__________________

#RoadToKona by Audi to cykl przybliżający drogę Roberta Wilkowieckiego na mistrzostwa świata Ironman odbywające się na Hawajach. W jego ramach rozmawiamy z członkami zespołu „Wilka”, współodpowiedzialnymi za jego sukcesy. W kolejnych odsłonach cyklu wystąpią trener Filip Szołowski, Przemysław Kubiak z FizjoSportMed oraz sam Robert Wilkowiecki.

CZYTAJ TEŻ >>> Filip Szołowski: chcemy zawalczyć o coś więcej
CZYTAJ TEŻ >>> Przemysław Kubiak: budujemy coś na światowym poziomie
CZYTAJ TEŻ >>> Robert Wilkowiecki: albo idę po wszystko, albo to nie ma sensu

Damian Filipowski

Udostępnij

Translate »