Świątek i Sabalenka w finale turnieju w Madrycie
Po łatwym zwycięstwie nad Amerykanką Madison Keys Iga Świątek awansowała do finału turnieju w Madrycie. Jej przeciwniczką, jak przed rokiem, będzie Aryna Sabalenka.
Sobotni finał będzie więc powtórką z zeszłego roku. Wtedy to Białorusinka wygrała z Polką 6:3, 3:6, 6:3. W sumie dwie najlepsze obecnie tenisistki na świecie zagrały przeciwko sobie dziewięć razy. Ich bilans to 6:3 dla Świątek. W tym roku jeszcze się ze sobą nie mierzyły, a ostatni pojedynek pomiędzy nimi to półfinał turnieju WTA Finals w Cancun. Wtedy górą była Polka – 6:3, 6:2. Dzięki tamtemu zwycięstwu Świątek wróciła na pierwsze miejsce światowego rankingu.
Za nim jednak Sabalenka i Iga Świątek przystąpią do wielkiego finału, warto wspomnieć o ich meczach półfinałowych. Polka bardzo szybko pokonała Amerykankę Madison Keys 6:1, 6:3. Dzięki temu pobiła kolejne rekordy. Osiągnęła bowiem dziesiąty finał turnieju WTA na kortach ziemnych, na osiemnaście startów. Zagrała więc o zwycięstwo w 56 procentach zawodów, w których startowała. To absolutnie najlepszy wynik w historii. Wszystko wskazuje na to, że nawet jeśli zajmie drugie miejsce w Madrycie, w rankingu najlepiej zarabiających tenisistek w historii przeskoczy już Agnieszkę Radwańską, czyli zajmie miejsce dziewiąte.
Jeśli chodzi o mecz półfinałowy Białorusinki z Jeleną Rybakiną, to jak wszyscy przewidywali, było to widowisko na najwyższym poziomie i z emocjami do samego końca. W pierwszym secie dominowała Rybakina – 6:1. W drugim Kazaszka wygrywała już 5:4. I to był ten moment, w którym Sabalenka odwróciła losy spotkania. Drugiego seta wygrała 7:5, a trzeciego 7:6. Dzięki czemu ma szansę powtórzyć sukces sprzed roku.
Finał Iga Świątek – Aryna Sabalenka zaplanowano na sobotę, godzina dopiero zostanie ustalona.