Triathlon: Jak wybrać odpowiedniego instruktora pływania?

Debiut w triathlonie to w świecie amatorskiego sportu prawdziwy wyczyn. Jedyną przeszkodą, która powstrzyma osobę aktywną od wzięcia udziału w choćby najkrótszych triathlonowych zawodach, jest strach przed wodą i brak umiejętności pływackich. Dlatego właśnie tak istotne są treningi pływackie i odpowiedni instruktor, które je prowadzi – jak uchronić się od nieefektywnej nauki pływania i przybliżyć się do udanego startu w zawodach?

Rozterka między tym, czy pływać „po swojemu”, czy sięgnąć po pomoc specjalisty, dosięga każdego, ambitnego debiutanta. Decydując się na tę drugą opcję, na co powinniśmy zwrócić uwagę, aby nie związać się z nieprofesjonalnym trenerem pływania i tym samym nie „utopić” swoich pieniędzy? Jakie pytania należy zadać podczas „rozmowy kwalifikacyjnej” z instruktorem, aby choć minimalnie zweryfikować jego umiejętności, metodykę i podejście do tematu? 

Po czym poznać profesjonalnego trenera?

Profesjonalny i ambitny instruktor pływania w pierwszej rozmowie z „adeptem” powinien zadać następujące pytanie: „Czy występuje u ciebie lęk przed wodą związany z jakimikolwiek nieprzyjemnymi wydarzeniami?”. To prozaiczne pytanie otwiera drogę do podjęcia decyzji, czy na pierwszych spotkaniach powinniście spotkać się indywidualnie i zacząć od tzw. oswojenia z wodą.

Drugim ważnym aspektem dla instruktora jest wiedza, czy kiedykolwiek uczęszczałeś na lekcje pływania. Kierując pytanie o tę kwestę do potencjalnego kursanta, trener zdobędzie informacje dotyczące obycia się ze środowiskiem basenowym, oraz przygotowaniem do zajęć.

Objaśnienie różnic i propozycja formy zajęć również powinna wypłynąć ze strony instruktora. Zajęcia indywidualne to bardziej „kosztowna” sprawa, jednak kursant uczy się na nich „sprawniej”. Są jednak również osoby, które potrzebują motywacji zewnętrznej, którą zapewniają inni, wspólnie uczący się kursanci.

Jakie pytania zadawać? Na jakie wyposażenie zwrócić uwagę?

Jeśli instruktor nie kwapi się do opisu zajęć, możesz wziąć sprawy w swoje ręce. Oto zestaw pytań, który obnaży potencjalnego trenera z jego poziomu wiedzy, umiejętności nauczania oraz znajomości rynku, na którym przyszło mu działać:

Czy swoją metodykę opiera na wprowadzaniu do zajęć sprzętu pływackiego? 

Sprzęt do nauki pływania to przy nadużyciu zmora i blokada przed pojmowaniem kolejnych elementów, jednak bez niego na początku nie da się funkcjonować. Ważne, aby instruktor miał świadomość, że sprzętu podczas zajęć powinno być coraz mniej, a nie odwrotnie.

Jeśli sprzęt, to jaki? 

Rurka czołowa + nosek – taki zestaw świetnie sprawdza się na pierwszych lekcjach w małym basenie. Kursant skupia się na pozycji ciała, a nie stresuje się brakiem powietrza, który na dobrą sprawę tylko spowolni naukę. Trener lub instruktor pływania uczący tą metodą z pewnością wie, co robi. Choć na naszym podwórku to bardzo rzadko stosowana metoda, to warto zapytać, czy ma świadomość, że w ten sposób również można uczyć.

Pull Bouy – dla człowieka znającego się na rzeczy ta „deska” powinna wystarczyć do nauki wszystkiego. Kluczowe jednak jest jej wykorzystanie. Doświadczony trener wie, że bardziej spełnia swoją funkcję pomiędzy nogami niż przed sobą. Mała deska w ręku przyda się w kolejnych etapach do nauki oddechu do boku. 

Zestaw do komunikacji podwodnej – to najwyższy poziom innowacji, jaki można zastosować w nauce pływania. Pozwala na kontakt podopiecznego z trenerem i nie daje powielać błędów, a co za tym idzie kodować ich, a następnie tracić czas na „wychodzenie” z błędnie rozumianych elementów technicznych. Korekta następuje od razu, a proces nauczania znacznie się przyspiesza! Zestaw do komunikacji doskonale sprawdzi się na zaawansowanym poziomie nauki. Przy jego pomocy trener zwróci uwagę na detale i z większą łatwością upłynni styl pływania.

Mały basen  powinien odwiedzić każdy kursant, który rozpoczyna naukę pod okiem trenera z przemyślaną metodyką. Tam o wiele łatwiej jest nakreślić poprawny ruch, zwizualizować go i powtórzyć. 2-3 lekcje w tym miejscu niezależnie od poziomu nie zaszkodzą. Trener o wiele mniej czasu poświęci wówczas na tłumaczenie poszczególnych elementów „z góry”. To znacznie przyspiesza proces nauki i pomaga zrozumieć wszelkie wskazówki. 

Wideoanaliza to coś, co pozwala wyeliminować błędy, których podopieczny nie jest w stanie sam z siebie wyplenić mimo wskazówek trenera. Sam trener w kluczowych momentach „zamykania” stylu powinien wesprzeć się nagraniem. Kamera to przydatny sprzęt – zapytaj instruktora, czy w przyszłości jest szansa na spojrzenie na siebie z perspektywy osoby trzeciej. Jeśli nie, poleć, aby się w takową przysposobił, naprawdę warto.

Autor: Jakub Żurek / Przyspiesz Kraula

Udostępnij

Translate »