Bieg numer 18 zaplanowano na 18 września, jednak rywalizacja nie rozpocznie się o godzinie 18, tylko 120 minut wcześniej. – Do tej pory bieg odbywał się zawsze w okolicach Dnia Matki, a więc w okresie, gdy dzień jest dłuższy niż w połowie września. Dlatego musieliśmy przesunąć start na godzinę 16. Druga sprawa to obostrzenia, które są na nas nałożone podczas organizacji biegu. Chcemy, żeby wszyscy zawodnicy finiszowali, gdy jeszcze jest widno, a musimy puszczać ich na trasę w pięciu falach co 15 minut. Z tego powodu impreza na pewno się wydłuży – wyjaśnił dyrektor biegu Jacek Chmiel.
W tym roku start i metę wyznaczono na ulicy Nowomiejskiej, a trasę długości 10 km wytyczono nieco inaczej, niż w latach poprzednich. – Jest sporo remontów i utrudnień dla mieszkańców, więc po uzgodnieniach z Zarządem Dróg i Transportu zostaliśmy tylko po północnej stronie trasy W-Z. Nadal jednak pokazujemy naprawdę bardzo ciekawe miejsca Łodzi. Biegacze zahaczą o Dworzec Fabryczny, Nowe Centrum Łodzi, ulicę Tuwima i przebiegną przez całą ulicę Piotrkowską od trasy W-Z, do Placu Wolności – poinformował Chmiel.
Tegoroczny limit uczestników wynosi 4000 osób i już wkrótce powinien być osiągnięty. – Liczyliśmy na więcej, ale ze względu na sytuację, w jakiej się znajdujemy wydaje nam się, że będzie to optymalna liczba. W tym momencie mamy zapisanych 3600 zawodników, więc do wypełnienia limitu brakuje już tylko 400 osób – powiedział jeden z organizatorów biegu Robert Blesiński z Akademii Sport i Zdrowie.